Ten pomysł powstał na politechnice. Niewidomi mogą „zobaczyć” ceramikę

Studentka Politechniki Krakowskiej stworzyła projekt, dzięki któremu osoby niewidome mogą „zobaczyć” ceramikę bolesławicką.

Julia Giza pochodzi z okolic Bolesławca. Postanowiła połączyć lokalny patriotyzm z wiedzą nabytą na Politechnice Krakowskiej podczas studiów na kierunku inżynieria wzornictwa przemysłowego.

– W ramach studiów miałam okazję wziąć udział w warsztatach designu dostępnego dla osób niewidomych. Wpadłam na pomysł, by spróbować zapoznać takie osoby z czymś, co obecnie jest dla nich niedostępne, a więc przykładami tradycyjnej, bolesławieckiej ceramiki, znanej na całym świecie – mówi Julia Giza.

Absolwentka Politechniki w swojej pracy dyplomowej pokazała jak połączenie inżynierii i wzornictwa przemysłowego może pomóc osobom z niepełnosprawnościami odkrywać dziedzictwo kultury za pomocą dotyku i słuchu.

Jej praca inżynierska pt. “Ścieżka doświadczeń dla osób niewidomych i słabowidzących na przykładzie Bolesławca” jest wnikliwym studium wyzwań, jakie stoją przed chcącymi uczestniczyć w kulturze osobami ze specjalnymi potrzebami. Z pomocą mogą im przyjść nowoczesne technologie produkcji cyfrowej.

Inżynierski dyplom o nazwie “Stuk” wykorzystuje technikę tyflografiki oraz przygotowaną przez autorkę aplikację audiodeskrypcyjną do prezentacji charakterystycznej dla regionu Bolesławca ceramiki stempelkowej oraz lokalnych zabytków architektury.

W ramach projektu powstała m.in. miniatura ratusza, herb miasta oraz dwie filiżanki z klasycznymi dla Bolesławca wzorami stempelkowymi, wszystko wykonane w technologii druku 3D. Są one dokładnym odwzorowaniem obiektów, które mają przedstawiać.

– Pomyślałam, że to, czego odbiorcy mojego projektu nie "wydotykają", mogą usłyszeć. Przy czym opisy, których użyłam w aplikacji audiodeskrypcyjnej, to nie są klasyczne opisy. Przygotowałam teksty, które mówią o stukach obcasów po posadzce czy dźwięku kobiety nawołującej do zakupu jajek po to, aby odbiorca mógł poczuć cały klimat tego, jak miasto żyje, kiedy się w nim jest, a nie tylko opierał się na opisie jak ono wygląda oczami osób widzących. A więc nie tylko mówię “o, to jest fasada z gotyckim nawiązaniem”, ale dopełniam obraz dźwiękami i opisami, które mają pobudzić wyobraźnię – mówi autorka pracy.