Kto i w jaki sposób kontroluje dyrektorów miejskich instytucji artystycznych w kwestii dodatkowych wynagrodzeń za ich pracę twórczą? Ile w ciągu ostatnich lat zarobili w ten sposób szefowie „Bagateli” czy Teatru Variete? Dlaczego za próbę jeden z dyrektorów brał 2,5 tys. złotych?
Grupa pięciu radnych Koalicji Obywatelskiej zwróciła się do prezydenta z wnioskiem o podanie danych dotyczących dodatkowych zarobków dyrektorów instytucji miejskich z ostatnich trzech lat. Chodziło o pieniądze, jakie dostali z tytułu „dodatkowych zajęć o charakterze twórczym lub artystycznym na rzecz jednostki, w której kierujący instytucją kultury o charakterze artystycznym jest zatrudniony”.
2,5 tys. zł za próbę, 40 tys. za scenariusz
Krzysztof Materna, zastępca dyrektora ds. artystycznych w Teatrze Bagatela otrzymał w 2022 roku 87,5 tys. zł (wszystkie kwoty będą podawane brutto), a w 2023 roku 60 tys. zł, co daje łączną kwotę 147,5 tys. zł w ciągu dwóch lat.
Jerzy Zoń, dyrektor Teatru KTO w ciągu ostatnich trzech lat otrzymał łącznie 292,5 tys. zł wynagrodzenia. Odpowiednio: w 2022 roku – 114,4 tys. zł, 2023- 80,2 tys. zł i w 2024 – 97,9 tys. zł.
Były dyrektor Teatru Groteska, Adolf Weltschek, w 2023 tylko za przygotowanie dwóch dużych wydarzeń kulturalnych – Wielkiej Parady Smoków i Festiwalu Materia Prima otrzymał od miasta 83 tys. zł.
Janusz Szydłowski z Teatru Variete otrzymał w ciągu trzech lat 86,2 tys. zł (2022 r. - 16 200 tys. zł; 2023 r. - 4200 zł; 2024 - 65,8 tys. zł). Największą jednorazową wypłatę otrzymał w ubiegłym roku z reżyserię spektaklu „Premiera, która poszła nie tak” – 43 tys. zł.
Dyrektor Teatru Łaźnia Nowa – Bartosz Szydłowski w analogicznym czasie otrzymał blisko 294 tys. zł dodatkowego wynagrodzenia (2022 r. - 75,8 tys. zł; 2023 r. - 80 tys. zł; 2024 r. - 137 tys. zł). Z kolei jego zastępczyni, Małgorzata Szydłowska dostała nieco ponad 181 tys. złotych (2022 r. - 36,8 tys. zł; 2023 r. - 18 tys. zł; 2024 r. - nieco ponad 126 tys. zł).
Są też kierujący instytucjami, którzy w ten sposób nie dorabiali do swoich etatów. Dyrektor krakowskiego STU, Krzysztof Pluskota zarobił w ciągu trzech lat za „artystyczne wykonanie roli aktorskiej” – 37 tys. złotych (2022 r. - 13,2 tys. zł; 2023 r. - 13,6 tys. zł; 2024 r. - 10 tys. zł).
Prowadząca Teatr Ludowy, dyrektorka Małgorzata Bogajewska w 2022 roku otrzymała 51,5 tys. zł wynagrodzenia. W kolejnym zaś roku zarobiła 7100 zł na samych próbach teatralnych. Rok później jej dodatkowe dochody wyniosły 5420 zł. W ciągu trzech lat na jej konto wpłynęło 64 tys. zł.
Co ciekawe, widać różnice w wypłacanym honorarium za próby widowisk. Dla przykładu: Jerzy Zoń z KTO w 2024 roku za próby widowiska „Ślepcy” w Niepołomicach otrzymał 2450 zł, a Małgorzata Bogajewska z Ludowego za trzy próby spektaklu „Wujaszek Wania” dostała 1620 zł (540 zł za próbę).
Radny Daros: Negocjują sami ze sobą?
– Otrzymaliśmy informacje od pracowników świata kultury, że oprócz pensji podstawowych, dyrektorzy miejskich pobierają dodatkowe apanaże, które są związane z wykonywaniem ich działalności artystycznej w instytucjach, które prowadzą – mówi radny Tomasz Daros.
Co radnym mówią otrzymane odpowiedzi? – Dyrektorzy sami ze sobą muszą podpisywać umowy na realizację dodatkowych zleceń. Pytanie, jak wygląda etap negocjacji wynagrodzenia? Po drugie, czy tego typu wydatki są uzasadnione. Bo ja rozumiem przeniesienie praw autorskich i za to jakaś kwota powinna być wypłacana, ale czy rzędu 79 tys. zł brutto dla dyr. Adolfa Weltscheka za Paradę Smoków i festiwal Materia Prima? – zastanawia się radny. Daros wskazuje, że bardzo ciekawy musiał być etap negocjacji pomiędzy dyrektorem a autorem, czyli tą samą osobą.
Uwagę miejskiego polityka przykuwa jeszcze jedno nazwisko – Jerzy Zoń, dyrektor Teatru KTO. – Mamy w zestawieniu bardzo dużo prób adaptacyjnych do widowiska. Oczywiście, one muszą być, ale czy za obecność dyrektora każdorazowo trzeba płacić 2,4 tys. złotych? Wydaje się to trochę wygórowana cena, jeśli popatrzymy, że rocznie tych prób jest około 20 – stwierdza samorządowiec.
Według Tomasza Darosa to niewłaściwy kierunek i prezydent miasta powinien unormować tę sytuację. Zdaniem polityka każdy dyrektor musi wiedzieć, na jakiej zasadzie może realizować swoje artystyczne pasje, ponieważ są osoby, które korzystają nadmiernie z takiego przywileju, a inne nie.
Zwróciliśmy się do urzędu miasta z pytaniem, dlaczego w ubiegłym roku, mimo problemów finansowych Krakowa, prezydent zdecydował się na przeznaczenie wyższych sum na dodatkowe wynagrodzenia w sektorze kultury? Jakie kryteria decydują o wysokości dodatkowych wynagrodzeń? Czy miasto planuje ujednolicić zasady dotyczące honorariów za próby i inne działania artystyczne?
„Obowiązują mechanizmy rynkowe”
Zapytaliśmy również dyrektorów poszczególnych krakowskich teatrów o to, jak wygląda proces negocjacji ustalania kwoty za poszczególne zadania między dyrektorem teatru a autorem scenariusza/widowiska.
– W Teatrze KTO dyrektor teatru ustala i negocjuje stawki z realizatorami przedstawień wchodzących do repertuaru. Brane są pod uwagę: dorobek artystyczny realizatorów, staż pracy, ale również stopień oryginalności przedstawionego pomysłu, wielkość obsady. Obowiązują mechanizmy rynkowe – mówi Agnieszka Helasiak reprezentująca miejski teatr.
– Stawki pana dyrektora za pracę artystyczną jako autora scenariusza teatralnego, czy reżysera zatwierdza pan prezydent miasta Krakowa. Dyrektor teatru nie podpisuję ze sobą umowy – stwierdza Halesiak.
Jak jest w Bagateli? – Dyrektor Andrzej Wyrobiec, ma wyłączne prawo do przeprowadzania negocjacji dotyczących zawierania umów cywilnoprawnych z twórcami spektakli, artystami wykonawcami i innymi osobami, których praca jest niezbędna dla funkcjonowania teatru, kierując się zasadami gospodarności, celowości oraz interesem teatru, z uwzględnieniem sytuacji finansowej instytucji – mówi Magdalena Mucha, kierownik działu organizacji pracy artystycznej w Bagateli.
To jedyne odpowiedzi, jakie dostaliśmy do czasu publikacji tego tekstu.
Pracowici dostają więcej?
Magistrat podkreśla, że wielkość wypłacanego wynagrodzenia dla danego dyrektora zależy „nie tyle od uznaniowości w decyzji prezydenta, ile od ilości dodatkowej pracy artystycznej wykonanej przez dyrektora w danym roku kalendarzowym oraz aktywności programowej instytucji kultury”.
– Warto zaznaczyć, iż w celu uzyskania takiego wynagrodzenia dyrektor instytucji musi się zwrócić pisemnym wnioskiem do prezydenta o wyrażenie zgody na dodatkowe wynagrodzenie za wykonywania zajęć o charakterze twórczym lub artystycznym, zarówno w przypadku gdy te prace są planowane na rzecz jednostki, w której kierujący instytucją jest zatrudniony, jak również na rzecz innego podmiotu – mówi Jadwiga Gutowska-Żyra, dyrektorka wydziału kultury UMK.
Pieniądze są natomiast wypłacane po stosownym rozliczeniu i odbiorze dzieła przez osobę upoważnioną w instytucji.
Gutowska-Żyra wskazuje też, że podsumowanie kwot w kolejnych latach dla poszczególnych dyrektorów nie wskazuje na wzrost wynagrodzeń wszystkich dyrektorów w stosunku do poprzednich dwóch lat objętych listą.
– Wartości te wahają się w zależności od np. liczby zrealizowanych premier lub projektów współfinansowanych w danym roku, czy wyjazdów na festiwale i pokazy krajowe lub zagraniczne. Są często pochodną większej liczby zaproszeń na festiwale zagraniczne czy otrzymanych dotacji np. ze środków rządowych przez daną instytucję – tłumaczy urzędniczka.
– Wyjaśniam także, że środki na wynagrodzenia za prace twórcze i artystyczne pochodzą albo z budżetu jednostki, albo ze środków pozyskanych przez instytucje ze źródeł zewnętrznych. Tak więc Prezydent Miasta Krakowa nie przeznaczył wyższych środków „przy problemach finansowych Krakowa (…) na dodatkowe wynagrodzenia w sektorze kultury” – stwierdza dyrektorka.
KTO na fali
Pośród kilku dyrektorów naszą uwagę również z racji długiej listy kwot i ich sumy przyciąga dyrektor (od 20 lat) miejskiego Teatru KTO Jerzy Zoń. To jego współzałożyciel, którym kieruje już 47 lat, reżyser i aktor, a także dyrektor artystyczny Ulica Festival. Sprawidzliśmy więc również to, jakimy kwotami operuje sam teatr. Oprócz tego, że instytucja otrzymuje z miasta pieniądze i ma swój budżet: w 2022 było to 3 mln złotych, w 2023 roku – 3,15 mln zł i w 2024 roku – 5,1 mln złotych, to jeszcze wykonuje różnego rodzaju zadania.
Z rejestru umów z miastem wynika, że sam Teatr KTO otrzymał na organizację różnego rodzaju przedsięwzięć 1,26 mln zł w 2024 roku (w tym 850 tys. zł na realizacje Festiwalu Teatrów Ulicznych), w 2023 była to kwota blisko 1,2 mln zł (z tego 650 tys. na Festiwal Teatrów Ulicznych i 150 tys. na Krakowskie Noce), a w 2022 roku – 836 tys. zł (z czego podobnie jak rok wcześniej 650 tys. to kwota na organizację „ulicznego” festiwalu).
Sam teatr chwali się takimi liczbami: realizacja ponad 80 tytułów, które miało obejrzeć ok. 3 mln widzów – w Polsce i na świecie. Z informacji udostępnionych na oficjalnej stronie miasta, wynika, że teatr odwiedził 250 miast w 40 krajach na wszystkich na pięciu kontynentach. Wśród najważniejszych wydarzeń są wymieniane choćby: spektakl zrealizowany z Operą Królewską w Oslo z okazji 100-lecia jej powstania czy też Cantatę – sylwestrowe widowisko milenijne transmitowane przez BBC do ponad 120 państw.