Traficar będzie miał konkurencję. Nowa usługa w Krakowie

fot. facebook.com/PANEKCS

W poniedziałek, w południe, w Krakowie zaczyna działać nowa usługa wynajmu samochodów osobowych na minuty. Panek CarSharing będzie konkurencją dla dostępnej od ponad trzech lat oferty firmy Traficar.

Firma Panek była już do tej pory obecna w Krakowie, jednak umożliwiała tylko standardowy wynajem samochodów, z odbiorem i zwrotem w określonym miejscu. 1 lipca uruchamia natomiast usługę carsharingową, działającą według znanego już krakowianom modelu. Po założeniu konta i pobraniu aplikacji można za jej pomocą rozpoczynać i kończyć wynajem w dowolnym miejscu na terenie strefy.

Od 1 lipca krakowscy użytkownicy będą mieć do dyspozycji 160 samochodów. Będą wśród nich Toyoty Yaris i Toyoty Corolle. – Wszystkie te samochody są hybrydowe, a co za tym idzie mają automatyczne skrzynie biegów – zapowiada Katarzyna Panek, rzecznik prasowa firmy. W przyszłości ma się jeszcze pojawić trzeci, najwyższy model.

Rozbudowany cennik

I tu pojawia się znacząca nowość. Oferowany cennik zawiera liczne opcje, których ceny uzależnione są od modelu pojazdu. Najtańszy będzie wynajem Toyoty Yaris. Użytkownicy zapłacą 50 gr za minutę jazdy i 80 gr za przejechany kilometr, oraz 20 gr za minutę postoju. Dla osób korzystających regularnie możliwy będzie też zakup subskrypcji, za którą w przypadku Yarisa użytkownicy zapłacą 79 zł, a studenci 49 zł miesięcznie. Wówczas opłata za przejechany kilometr spadnie do 50 gr. Dodatkowym atutem będzie ubezpieczenie – posiadacz subskrypcji będzie zwolniony z odpowiedzialności finansowej w przypadku uszkodzenia samochodu z własnej winy.

W przypadku Corolli standardowe ceny to 60 gr za minutę jazdy i 80 gr za kilometr oraz 20 gr za postój. Pełny cennik można już sprawdzić na stronie wypożyczalni.

Dla porównania, cennik w usłudze Traficar to 50 gr za minutę, 80 gr za kilometr i 10 gr za minutę postoju. Dostępny jest jeden model pojazdu – Renaul Clio (niedawno firma wycofała Ople Corsa, o czym informowaliśmy TUTAJ).

Strefa

Firma Panek na razie nie opublikowała dokładnej mapy swojej strefy. Jak zapowiada Katarzyna Panek, zewnętrzne granice będą kończyć się na osiedlach w zabudowie wielorodzinnej, nie obejmą domów jednorodzinnych. – Wybraliśmy te miejsca, gdzie jest największy ruch, gdzie są przestrzenie handlowe i inne miejsca, do których mieszkańcy potrzebują się dostać – mówi Katarzyna Panek.

– Teraz strefa jest dostosowana do 160 samochodów. Kiedy będą się pojawiały nowe, będzie mogła być dostosowywana – zapowiada przedstawicielka firmy.

Między miastami

W przypadku dłuższych wypożyczeń, w tym takich na podróż między miastami, atrakcyjność wynajmu zależy od dystansu. Panek oferuje możliwość wynajmu dobowego, który kosztuje 90 zł i 50 gr za każdy kilometr. W Traficarze od momentu przekroczenia podczas wynajmu kwoty 75 zł nalicza się już tylko opłata za kilometr, w wysokości 80 gr. Na atrakcyjność wpływa też liczba obsługiwanych miast: samochód Traficar można obecnie pozostawić w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Sopcie, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach oraz Chorzowie. Panek jest dostępny na razie tylko w Lublinie i Warszawie, ale zapowiada dużą ekspansję i pojawienie się do końca roku w kolejnych dużych miastach i zdecydowane powiększenie floty.

Elektryczne

W przyszłości firma chce też zaoferować w Krakowie wynajem samochodów elektrycznych. Tu wiele będzie jednak zależało od rozwoju infrastruktury. Tymczasem sieć stacji do ładowania, którą miasto zapowiada od dawna, wciąż nie może powstać. Nie licząc stacji na parkingach Park&Ride, udało się na razie ustawić tylko jedno urządzenie, na placu na Groblach. W kilku kolejnych namalowano jedynie koperty dla samochodów elektrycznych. Tymczasem zgodnie z nową ustawą o elektromobilności, do końca grudnia 2020 roku Kraków jest zobowiązany posiadać przynajmniej 210 ogólnodostępnych stacji do ładowania pojazdów elektrycznych.