Ulica Czerwone Maki wreszcie zyska chodniki [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na Ruczaju trwa oczekiwana od lat przebudowa ul. Czerwone Maki. Dzięki niej ta ruchliwa droga zostanie poszerzona i zyska chodniki po obydwu stronach.

Ulica Czerwone Maki od lat pilnie potrzebowała remontu, z wielu powodów. Po pierwsze, jest pozbawiona chodników, podczas gdy stanowi najkrótsze dojście do pętli tramwajowej Czerwone Maki dla bardzo dużej liczby mieszkańców okolicznych bloków. Piesi muszą się wspinać pod górkę nieutwardzonym poboczem, przemykając w pobliżu przejeżdżających samochodów, co staje się tym bardziej problematyczne i niebezpieczne zimą czy po deszczu.

Po drugie, nawierzchnia jezdni od dawna była w opłakanym stanie, m.in. ze względu na fakt, że wciąż przejeżdżały tamtędy ciężkie pojazdy dowożące materiały na budowy – a to jeden z tych rejonów, w którym w ostatnich latach kolejne bloki wyrastały jak grzyby po deszczu. Wielokrotne naprawy rozwiązywały problem jedynie na krótko.

Po trzecie, wspomniana budowa nowych bloków stopniowo zwiększała natężenie ruchu samochodów, które już nie mieściły się na wąskiej jezdni.

Wykonawca pracuje

Przygotowania i formalności związane z inwestycją trwały ok. siedmiu lat, m.in. dlatego, że trzeba było pozyskać fragmenty sąsiednich działek na potrzeby ok. dwukrotnego poszerzenia drogi. Stron, które trzeba było zawiadomić w sprawie decyzji ZRID, było ponad tysiąc. Ostatecznie w połowie marca wystartowały prace związane z przebudową ulicy. Obejmują cały odcinek od skrzyżowania z ul. Bobrzyńskiego i Bunscha aż do połączenia z ul. Lubostroń, która została gruntownie przebudowana kilka lat temu.

Ulica Czerwone Maki ma teraz zyskać takie parametry jak ul. Lubostroń, a nawet nieco lepsze, ponieważ na całej długości zaprojektowane zostały chodniki o szerokości dwóch metrów.

Lepiej wybrać inną trasę

Ulica teoretycznie jest przejezdna, ale lepiej omijać ten rejon, jeśli możliwa jest inna trasa. Jezdnia jest rozkopana, w praktyce do dyspozycji został jeden pas, przejazd jest mocno utrudniony. Jak mówi nam Piotr Rusocki, radny Rady Dzielnicy VIII Dębniki, wykonawca zgodnie z umową ma osiem miesięcy na wykonanie wszystkich robót, ale zamierza zrobić to w krótszym czasie. – Cały czas trwają tam teraz intensywne prace. Nie są one etapowane, obejmują cały przebudowywany odcinek. Wykonawca zaangażował duże siły i jest duża szansa, że ulica zostanie przebudowana znacznie szybciej, niż wynikałoby to z umowy – ocenia radny.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki