W czwartek tradycyjny pochód Lajkonika. W roli głównej po raz pierwszy Mariusz Glonek

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

15 czerwca ulicami Krakowa przejdzie barwny orszak włóczków i Tatarów prowadzony przez jeźdźca na sztucznym koniu. W rolę Lajkonika po raz pierwszy wcieli się Mariusz Glonek.

Jak tradycja każe

Pochód Lajkonika to jedna z najstarszych tradycji Krakowa, która przyciąga wielu widzów. Co roku w oktawę Bożego Ciała na ulicach miasta pojawia się barwy orszak z Lajkonikiem na czele, który przy akompaniamencie kapeli Mlaskoty przemierza trasę między Zwierzyńcem a Rynkiem Głównym.

– Lajkonik tańczy, ale też podchodzi do widzów i sprzedawców, uderzając ich wszystkich buławą na szczęście. To najważniejszy element pochodu – mówi Andrzej Iwo Szoka, kierownik Centrum Interpretacji Niematerialnego Dziedzictwa Krakowa.

Orszak wyruszy o godz. 12:15, tuż po odegraniu hejnału mariackiego, sprzed siedziby Wodociągów Krakowa przy ulicy Senatorskiej. Następnie wkroczy na dziedziniec klasztoru norbertanek, gdzie wykona pierwszy tradycyjny taniec z chorągwią. Zanim przemaszeruje ulicą Kościuszki, uda się na przystań flisacką Muzeum Krakowa i popłynie galarem „Jadwiga” na przeciwległy brzeg, by odwiedzić komisariat Policji Wodnej.

– Po powrocie na przystań Lajkonik wraz z orszakiem przejdzie ulicami Kościuszki i Zwierzyniecką pod Filharmonię Krakowską, gdzie wykona swój drugi taniec. Następnie uda się Franciszkańską i Grodzką na Rynek Główny, gdzie o godz. 20:00 spotka się z prezydentem Krakowa i odbierze z jego rąk „haracz”. Wtedy też wykona trzeci taniec z chorągwią i przekaże szczęście wszystkim krakowianom – wyjaśnia Andrzej Iwo Szoka.

Z ojca na syna

W tym roku po raz pierwszy w rolę Lajkonika wcieli się Mariusz Glonek, zastępując swojego ojca Zbigniewa Glonka, który odgrywał postać Konika Zwierzynieckiego przez 34 lata. Wyboru jego następcy dokonała w zeszłym roku społeczność orszaku Lajkonika, jednogłośnie decydując, iż strój tatarskiego jeźdźca pozostanie w rodzinie Glonków.

– Tatę wybrano Lajkonikiem w roku 1988 i mniej więcej od tego roku obserwowałem przemarsz. Jeszcze wiadomo nie w stroju, gdyż byłem za mały, ale już pomagałem. Czasami nawet przechodziłem trasę w całości. W 1994 roku, gdy miałem zaledwie 17 lat, zostałem włóczkiem, wobec tego w orszaku jestem już właściwie prawie 30 lat – opowiada Mariusz Glonek. – Mimo wszystko czuję się zestresowany, bo będzie to pierwsze przejście w roli Lajkonika – przyznaje.

Harce Lajkonika na krakowskich ulicach będzie można zobaczyć już w najbliższy czwartek, 15 czerwca.