Po zmianach wprowadzonych przed miesiącem przy przejściach dla pieszych na ul. Armii Krajowej ZIKiT zajął się zmianą organizacji ruchu na ul. Marii Dąbrowskiej. Cel jest taki sam – zwiększenie poziomu bezpieczeństwa. Tutaj jednak zmiany idą o wiele dalej, niż w Bronowicach.
Na ulicy Armii Krajowej wprowadzono tylko dodatkowe malowanie przed przejściami dla pieszych, zwężające pas jazdy oraz ustawiono plastikowe słupki. Tylko i aż – bo pierwsze podsumowania pokazują już, że kierowcy zaczęli zwalniać przed przejściem i rzadziej wyprzedają w tym miejscu.
ZIKiT zinwentaryzował także wszystkie pozostałe przejścia w Krakowie, na których piesi muszą przechodzić równocześnie przez dwa pasy ruchu. Bo to w takich miejscach najczęściej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji i są one najgroźniejsze w skutkach. W miarę możliwości urzędnicy zamierzają tam wprowadzać zmiany w oznakowaniu i układzie pasów.
Jednym pasem
Na pierwszy ogień poszła ul. Marii Dąbrowskiej na granicy Czyżyn i Bieńczyc. To jedna z arterii, która została zbudowana przed laty jako bardzo szeroka, a obecnie nie spełnia aż tak istotnej funkcji komunikacyjnej jak ul. Armii Krajowej.
– Na ulicy Marii Dąbrowskiej wprowadzana jest nowa organizacja ruchu. Trwają prace związane z frezowaniem starego i malowaniem nowego oznakowania poziomego na jezdni – mówi Magdalena Wasiak z biura prasowego miejskiej jednostki.
Dla wymuszenia ograniczenia prędkości ruch będzie się odbywał raz lewym, raz prawym pasem. To rozwiązanie, które już funkcjonowało na fragmencie ulicy, teraz jednak zostanie rozszerzone i pojawi się też na zachodniej jezdni, w stronę ronda J. Lewandowskiej (też niedawno przemalowanego).
Docelowe malowanie ma być gotowe w poniedziałek. Nie zwalnia to jednak kierowców z obowiązku stosowania się do tych znaków, które już się pojawiły. Na razie jest z tym kiepsko – duża część kierowców przejeżdża przez wyłączone obszary.