Wielkie sprzątanie przy Dolnych Młynów

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Z blisko hektarowego obszaru będzie musiał wywieźć ziemię właściciel działki po dawnej fabryce zakładów tytoniowych przy ul. Dolnych Młynów. Operacja ma zakończyć się się najpóźniej w czerwcu tego roku – informuje portal RMF24.pl.

Wymiana gleby to efekt badań specjalistycznej firmy zleconych przez urząd miasta. Eksperci znaleźli w glebie cynk, ołów, kadm, arsen, cynę i rtęć. Jednak stężenie kilku z nich przekraczało dopuszczalne normy. Na czerwcowym spotkaniu z mediami, hiszpańska firma, która jest właścicielem działek, poinformowała, że również przeprowadziła badania, które w większości pokrywają się z poprzednimi wynikami.

Aldo Ibanez, członek zarządu hiszpańskiej firmy Immobilaria Camins, powiedział wówczas, że przygotowywany jest plan oczyszczenia gleby. W innym przypadku przedsiębiorstwo wykazałoby się skrajną nieodpowiedzialnością. – Chcemy użyć metody jak najmniej inwazyjnej i bezpiecznej. Koszty to ok. 4–6 mln złotych – powiedział.

Co będzie robione?

Teraz plan nabrał kształtów. Według informacji radia, prace zostały podzielone na dwa etapy. Pierwszy z nich to wymiana gruntu na obszarze nieco ponad hektara – wszędzie tam, gdzie nie ma budynków. W zależności od miejsca, wykopy będą prowadzone na głębokości sięgającej kilku metrów. Skażona ziemia ma zostać wywieziona do 30 czerwca tego roku. Drugi etap ma zakończyć się najpóźniej w 2024 roku. Będzie polegał na związaniu szkodliwych substancji w glebie i uniemożliwieniu im migracji.

Pytanie, co z działającymi tam restauracjami i pubami? W czerwcu wiadomości dla przedsiębiorców nie były optymistyczne. Aldo Ibanez powiedział, że w pewnym momencie na plac tak czy inaczej wjadą ciężarówki, a to się nijak ma do działalności restauratorów. Możliwe jest więc, iż cały konglomerat przestanie na jakiś czas działać.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto