Zakaz dla deskorolek na placu Matejki? Urzędnicy przekonali radnych

Plac Matejki fot. Agata Wnuk/LoveKraków.pl

Radni miejscy przyjęli w środę regulamin placu Matejki. Celem nowych regulacji jest przede wszystkim wyeliminowanie z tej przestrzeni osób jeżdżących na deskorolkach.

Przygotowanie regulaminu dla placu Matejki to kolejny krok miasta w stronę tego, by z okolic Pomnika Grunwaldzkiego czy Grobu Nieznanego Żołnierza zniknęły osoby jeżdżące na deskorolkach, rolkach, BMX-ach itp. O wyeliminowanie takich aktywności starają się zarówno okoliczni mieszkańcy, którzy narzekają na hałas, jak i środowiska patriotyczne, które zarzucają młodzieży brak szacunku wobec pomnika i jego niszczenie.

Radni mieli wątpliwości

W poniedziałek projekt regulaminu przygotowany przez miejskich urzędników bez problemu uzyskał pozytywną opinię komisji infrastruktury. Podczas sesji nie było już jednak tak łatwo. Radni mieli wątpliwości zarówno co do tego, czy należy ograniczyć jazdę na całym obszarze placu, czy też jedynie w bezpośrednim sąsiedztwie pomnika i grobu, jak i co do tego, czy w ogóle tego rodzaju regulaminy są potrzebne.

Poprawkę zakładającą zakaz jazdy jedynie w promieniu pięciu metrów od pomnika i grobu zaproponował radny Dominik Jaśkowiec. – Faktycznie ten cały plac jest bardzo duży, w związku z tym wyłączanie możliwości skorzystania z tych pojazdów osobistej mobilności na całym placu jest zbyt daleko idącym rozwiązaniem – mówił.

Nawet ze strony klubu Prawa i Sprawiedliwości, którego członkowie podkreślali szacunek dla pomnika, padały głosy kwestionujące sens regulaminu. – Radziłbym się jednak zastanowić, czy rzeczywiście musimy wszędzie doprowadzać do tego, że nic nam nie będzie wolno – komentował radny Adam Kalita.

Hałas przeszkadza mieszkańcom

– To jest historyczny pomnik i coś, co powinniśmy pielęgnować, a nie robić sobie z tego igrzyska i urządzać zabawy – przekonywał z kolei jeden z mieszkańców mieszkający w najbliższym sąsiedztwie, choć i on nie był przekonany do samej propozycji wprowadzania regulaminu.

Radny Tomasz Daros przypominał, że o wprowadzenie ograniczeń zabiegali okoliczni mieszkańcy, ale podczas sesji rady dzielnicy Stare Miasto pojawił się również pomysł, by ograniczenia wprowadzić w godzinach nocnych, a niekoniecznie w ciągu całej doby.

Z kolei dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych UMK Tomasz Popiołek zwrócił uwagę, że nie jest tak – co sugerował wcześniej radny Adam Kalita – że przy placu już nikt nie mieszka. Jest tam zameldowanych 111 osób.

Bez konsultacji

– Nie jesteśmy w tym miejscu od dwóch lat tylko od ponad 25 lat. Osoby uprawiają sporty miejskie i jeżdżą na deskorolce właśnie na tym placu, dlaczego że takich placów zwyczajnie w naszym mieście brakuje. Takich z dobrą jakością nawierzchni, gdzie mamy przestrzeń, gdzie można swobodnie się na tej deskorolce, rolkach, BMX-ie czy hulajnodze poruszać – mówił Łukasz Gawąd, założyciel Skate Culture Foundation – Fundacji Kultury Deskorolki. Przekonywał, że kółka deskorolek w żaden sposób nie niszczą nawierzchni a zamontowanie słupków i łańcuchów wokół pomnika było wyrzuceniem pieniędzy w błoto.

Radny Artur Buszek dopytywał, czy regulamin był konsultowany ze środowiskiem deskorolkarzy, a kiedy okazało się, że nie był, zgłosił wniosek o odesłanie uchwały do projektodawcy, by takie konsultacje przeprowadzić.

Kilka godzin później w głosowaniu radni zdecydowaną większością poparli jednak przyjęcie regulaminu niemal w pierwotnej wersji. Nie zgodzili się na dodatkowe konsultacje ani na zmniejszenie obszaru, którego by zakaz miał dotyczyć. Zmienili tylko jeden szczegół, zgodnie z poprawką radnego Artura Buszka – by znicze można było tam zapalać nie tylko podczas uroczystości państwowych. Za regulaminem zagłosowało 31 radnych, siedmiu zagłosowało przeciwko.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto
News will be here