Rusza renowacja kaplicy króla Jana I Olbrachta na Wawelu. Przed badaczami wiele wyzwań, w tym m.in. rozwiązanie romańskiej zagadki. Przy okazji planowanych prac rozpoczęła się dyskusja na temat przeniesienia obrazu „Jezu Ufam Tobie” w inne miejsce wawelskiej katedry.
W tym roku rozpoczynają się prace konserwatorskie w kaplicy króla Jana I Olbrachta na Wawelu, która powstała w wyniku podziału XIV-wiecznej kaplicy biskupa Grota po 1501 roku.
W najbliższych miesiącach konserwacji poddane zostaną elementy wystroju kaplicy, a w przyszłym roku specjaliści zajmą się konserwacją królewskiego nagrobka i posadzki.
– Na początek chcemy dostać się na dach, by poddać weryfikacji brak otworów wentylacyjnych, które zapewne istniały, ale zostały zaślepione. Dzięki temu będziemy mieli szansę zobaczyć jak wygląda cegielniany wątek sklepienia. Może rozstrzygniemy, czy jest ono XIV-wieczne czy stanowi element pierwotnego sklepienia kaplicy Jana Grota albo zostało przekształcone na kryptę królewską na początku XVI wieku – opowiada konserwator dzieł sztuki i kierownik prac Ignacy Jakubczyk.
Obraz za obrazem
Konserwacji zostanie poddany również znajdujący się we wnętrzu kaplicy ołtarz projektu Franciszka Placidiego z 1758 roku. Zawiera on dwa obrazy – „Komunię św. Stanisława Kostki" i XVIII-wieczne dzieło „Męczeństwo św. Andrzeja” pędzla Salwatora Monosilio.
To ostatnie jest ukryte, ponieważ zasłania go obraz „Jezu Ufam Tobie”, który na czas prac ma zostać zdemontowany. Czy po konserwacji dzieło rzymskiego malarza ponownie ujrzy światło dzienne?
– Jak zwykle mamy tutaj konflikt między tym, czy to muzeum, czy kościół. Obraz „Jezu Ufam Tobie” jest darem Benedykta XVI dla katedry i cieszy się znacznym kultem. Będziemy się starali szukać takich możliwości, żeby nie było konfliktu z ludźmi wierzącymi, którzy w każdy trzeci piątek miesiąca mają tu specjalną mszę świętą. Dużo ludzi przychodzi tutaj na modlitwę. Musimy znaleźć złoty środek, aby zachować to, co znajduje się w tym ołtarzu, w szczególności obraz znajdujący się za obrazem „Jezu Ufam Tobie”. Postaramy się znaleźć dobre rozwiązanie – przyznaje proboszcz wawelskiej katedry, ks. Zdzisław Sochacki.
Dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu, Andrzej Betlej, zaznacza, że przywrócenie „oryginalnego kształtu ołtarza” jest kluczowe.
– Znalezienie odpowiedniego miejsca w katedrze dla obrazu „Jezu Ufam Tobie” było tematem moich rozmów z wojewódzką konserwator zabytków. W katedrze znajdziemy odpowiednie miejsce, by wyeksponować ten cenny dar, a przywrócenie oryginalnego kształtu ołtarza jest priorytetem – mówi Betlej.
Romańska zagadka
Ostatnie prace konserwatorskie w kaplicy miały miejsce prawie 30 lat temu. Teraz na badaczy czekają kolejne wyzwania. Na liście planowanych prac są badania ścian kaplicy, dzięki którym konserwatorzy ustalą, czy nie ma tam pozostałości malarskich dekoracji z XVI wieku, lokalizacja arkady łączącej niegdyś zachodnią i wschodnią część kaplicy, inwentaryzacja graffiti na dolnych partiach ołtarza i epitafiach, które następnie przejdą konserwację.
Na konserwatorów czeka również rozwiązanie „romańskiej zagadki” mającej się kryć się tuż pod posadzką. Dzięki badaniom endoskopowym udało się potwierdzić lokalizację komory grobowej.
– Krypta jest zagruzowana. Gruzowisko jest złożone z piasku, fragmentów cegieł, desek i metalowych elementów. Wejście do tej przestrzeni znajduje się płytko pod posadzką. Niestety jej wnętrze jest w złym stanie i jest najprawdopodobniej zawilgocone – informuje archeolog Tomasz Wagner.
Może mieć to wpływ na stan posadzki w kaplicy - jest ona w najgorszym stanie ze wszystkich posadzek w katedrze na Wawelu. Dlatego też parafia wnioskuje o poszerzenie prac o badania archeologiczne.
Archeolodzy będą nie tylko szukali grobu króla, ale i pozostałości romańskiej wieży.
– Zagadka kryje się tuż pod naszymi stopami. Według hipotezy znajduje się tu kwadratowa lub kolista wieża. Jak wyglądała w rzeczywistości i do czego służyła? To wielka zagadka. Po drugiej stronie katedry takiej wieży nie ma. Te prace to okazja do ostatecznego rozwiązania romańskiej zagadki. – zaznacza archeolog Janusz Firlet.
Według planów, wszystkie prace mają potrwać dwa lata, a ich postęp będzie uzależniony od możliwości pozyskania środków. Renowacja kaplicy Jana I Olbrachta będzie realizowana przy wsparciu Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, które przeznaczy na ten cel 750 tys. zł.