Dyrekcja Wód Polskich alarmuje, że zagrożona jest budowa jednego ze zbiorników przeciwpowodziowych, które mają ochronić m.in. Stary Bieżanów przed zalewaniem. Jednak urzędnicy przez lata nie zabezpieczyli gruntu pod planowaną inwestycję.
Równo dekadę temu powstał plan zabezpieczenia przeciwpowodziowego obszaru Starego Bieżanowa. Eksperci stwierdzili, że na Serafie oraz Malinówce musi powstać pięć suchych zbiorników, aby ochronić ponad 2,5 tys. mieszkańców przed efektami lokalnych podtopień.
10 lat to za mało
Pierwszy zbiornik na Serafie w Bieżanowie powstał w 2015 roku. Od tego czasu rządowa instytucja nie wybudowała pozostałych czterech polderów. Prace przy zbiornikach Malinówka I oraz II mają się rozpocząć w przeciągu miesiąca, aby mogły się zakończyć w połowie 2023 roku. W przypadku zbiornika Serafa II jeszcze w sierpniu ma zostać rozpisany przetarg na znalezienie wykonawcy.
Małgorzata Sikora, dyrektor krakowskiego oddziału Wód Polskich, alarmowała w środę na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że zagrożona jest budowa 3,5-hektarowego zbiornika Malinówka III, który ma pomieścić 71 tys. metrów sześciennych wody. Stwierdziła, że „deweloper postanowił – jak się obecnie wydaje – skutecznie, zablokować naszą inwestycję”.
Mowa o małżeństwie, które na swoim terenie chce postawić 16 budynków. – Deweloper przeszkadza w wejściu w teren i przeprowadzeniu tam prac geologicznych – podkreśliła. Dodała jednak, że działka nie należy do skarbu państwa ani żadnej innej publicznej instytucji, tylko jest własnością prywatnych osób.
3 mln zł za działkę
O co chodzi w całej sprawie? Prywatni właściciele, jak powiedziała Małgorzata Sikora, za swój teren chcieliby uzyskać zapłatę w wysokości trzech milionów złotych. Na wypłatę takiego odszkodowania nie było jednak zgody Wód Polskich.
Sprawa nie jest jednak przegrana. Państwowe przedsiębiorstwo może wywłaszczyć właścicieli pod budowę zbiornika powodziowego, jednak nastąpi to dopiero po uzyskaniu pozwolenia na budowę, które wydaje wojewoda małopolski.