Na przełomie sierpnia i września mieszkańcom zostanie udostępniona przebudowana ulica Rostworowskiego – deklaruje Krzysztof Migdał, członek zarządu spółki Trasa Łagiewnicka, która odpowiada za budowę odcinków trzeciej obwodnicy Krakowa.
Jakie straty na budowie Trasy Łagiewnickiej spowodowała ulewa?
Krzysztof Migdał, członek zarządu spółki Trasa Łagiewnicka: Powódź, która miała miejsce spowodowała zalanie placu budowy. Na skutek dostania się wody z Wilgi, doszło do naniesienia namułów, które dalej zalegają. Jesteśmy przekonani, że w części został zamulony system drenażowy, który trzeba będzie rozebrać, aby móc wybudować nowy. Ponieważ na fragmencie inwestycji została wykonana kanalizacja, która również uległa zamuleniu, trzeba będzie ją przebudować. Teraz trzeba będzie sprawdzić, czy nie zachodzi konieczność wymiany podłoża, które było przygotowane do położenia nawierzchni, ale to będziemy wiedzieć dopiero po usunięciu namułów.
Kiedy muł będzie usunięty?
Cały czas jest dość grząsko, dlatego nie wjeżdżamy tam ciężkim sprzętem, aby dodatkowo nie uszkodzić warstwy podbudowy. Musimy poczekać, że woda się odsączy w naturalny sposób. Powinno to potrwać nie dłużej niż dwa tygodnie, ale przy korzystnych warunkach atmosferycznych, ten proces będzie przebiegał szybciej. Wtedy będziemy mogli przystąpić do dalszej części pracy.
Co po tym czasie?
Zostanie sprawdzona nośność podbudowy, czy nie uległa uszkodzeniu, bo była stabilizowana cementem. Będziemy wtedy wiedzieć, na jakim etapie się znajdujemy i jakie prace stabilizacyjne należy przeprowadzić.
Już możemy mówić, że powódź spowodowała opóźnienia na budowie fragmentu trzeciej obwodnicy Krakowa?
Jest jeszcze za wcześnie, aby powiedzieć to wprost. Wszystko będzie zależało od skali oraz liczby prac, które trzeba przeprowadzić. Będziemy wiedzieć, które elementy na pewno trzeba rozebrać a inne pozostawić.
Mimo wszystko, można już wstępnie szacować opóźnienie?
Nie chciałbym przedstawiać szacunków, bo mógłbym je nie doszacować lub przeszacować. To wszystko jest powiązane z dość ścisłym harmonogramem robót możliwych do wykonania.
Co w sytuacji, kiedy trzeba będzie ponownie wybudować elementy trasy? Wzrośnie koszt całej inwestycji?
Na szczęście nie. Podczas rozpisywania przetargu przewidzieliśmy różne rzeczy i zobowiązaliśmy wykonawców, aby byli ubezpieczeni od różnych następstw.
Zalania dotknęły tylko dolny poziom czy może zostały uszkodzone elementy przebudowanego odcinka ulicy Zakopiańskiej?
Ten fragment nie został dotknięty zalaniem, a może o tym świadczyć fakt, że zaczynamy wylewanie asfaltu na układzie drogowym ulicy Totus Tuss – to odcinek łączący drogę pomiędzy sanktuariami. Prace powinny potrwać do końca tygodnia.
W planach jest również otwarcie ulicy Rostworowskiego?
W dalszym ciągu dążymy do tego, aby na przełomie sierpnia i września udostępnić mieszkańcom ulicę Rostworowskiego. Prze te opady mamy co prawda pewne opóźnienie, bo nie dało się przeprowadzić części prac i nastąpiło rozmoknięcie fragmentu nawierzchni, ale jesteśmy zdeterminowany, aby tę ulicę udostępnić mieszkańcom.