Atak zimy w Krakowie. Drogi w mieście są oblodzone, samochody nie są w stanie wjechać m.in. na most Kotlarski. Z powodu bardzo śliskich jezdni autobusy komunikacji miejskiej kursują opóźnione nawet do 60 minut.
Atak zimy sparaliżował miasto. Temperatura spadła poniżej 0°C, co miejscami spowodowało zamarzanie mokrych po opadach nawierzchni dróg i chodników.
Mieszkańcy informują, że miasto stało się jednym wielkim lodowiskiem – najgorzej jest m.in. w rejonie ronda Kocmyrzowskiego, ul. Stella-Sawickiego, ul. Opolskiej, Lubicz, ronda Mogilskiego, ronda Grzegórzeckiego czy al. Powstania Warszawskiego.
Ul. 29 Listopada w kierunku Warszawy jest całkowicie zakorkowana. Kierowcy mają też ogromny problem z wjazdem na most Kotlarski.
MPK informuje, że sytuacja na drogach jest coraz trudniejsza. Z powodu bardzo śliskich jezdni autobusy kursują opóźnione nawet do 60 minut. Część linii autobusowych aglomeracyjnych jest skrócona, a kursy mogą być opóźnione. W Krakowie skrócona jest linia nr 134 do przystanku Stara Wola.
W mieście pracuje obecnie 71 jednostek MPO.
Gdzie są służby miejskie?! https://t.co/XbTxcOzRrg pic.twitter.com/tLoz9Q96Js
— Michał Drewnicki (@MichalDrewnicki) January 6, 2022