Radni miejscy jednogłośnie zdecydowali w środę o utworzeniu użytku ekologicznego na terenie kamieniołomu Libana w Podgórzu, w sąsiedztwie Kopca Krakusa.
Użytek będzie miał prawie 15 hektarów powierzchni, co oznacza, że będzie piątym pod względem wielkości użytkiem ekologicznym w Krakowie. Jego wyjątkowość polega na tym, że przyroda sama zasiedliła to miejsce, wykorzystywane wcześniej przemysłowo. Elementem charakterystycznym, który przyciąga tam odwiedzających, są też pozostałości scenografii do filmu "Lista Schindlera".
Jak informują urzędnicy na podstawie przeprowadzonych tam badań, na terenie kamieniołomu i w jego najbliższym sąsiedztwie występuje łącznie 286 gatunków roślin naczyniowych, a także blisko 40 rzadkich i chronionych gatunków zwierząt. Dużą wartość przyrodniczą posiadają również występujące tam naturalne i antropogeniczne składniki przyrody nieożywionej: skały, formy powierzchni terenu, gleby oraz wody powierzchniowe i podziemne wraz z procesami, które je tworzą i modyfikują.
Miasto zapowiada, że teren będzie objęty ochroną, ale równocześnie dostępny dla mieszkańców.
Jednym głosem
Radni nie mieli wątpliwości co do tego, że ustanowienie użytku ekologicznego jest potrzebne. Za zagłosowało 42 radnych, czyli wszyscy obecni na sali.
Radni Łukasz Maślona i Michał Starobrat wytykali przy okazji urzędnikom, że procedura dotycząca użytku ekologicznego w kamieniołomie Libana przebiegła wyjątkowo sprawnie, podczas gdy w przypadku proponowanego przez mieszkańców i część radnych użytku na Klinach napotykała całą masę trudności. Dyrektor wydziału kształtowania środowiska Małgorzata Mrugała tłumaczyła natomiast, że w przypadku Podgórza teren przeznaczony był pod zieleń, a w przypadku osiedla Kliny chodziło o tereny, które są przeznaczone do zabudowy.
Rewitalizacja nie doszła do skutku
– Chciałbym podziękować państwu radnym, bo to zasługa Rady Miasta Krakowa, która swego czasu zdjęcia środki z rewitalizacji tego miejsca – mówił podczas sesji radny Łukasz Maślona. To odniesienie do wcześniejszych planów, w ramach których miasto, z wykorzystaniem dużej unijnej dotacji, planowało w kamieniołomie Libana utworzenie terenu aktywnej rekreacji, ze ścieżkami, ściankami wspinaczkowymi i innymi atrakcjami.
Dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf odrzuca ten zarzut, przekonując, że użytek planowany był jeszcze wcześniej, a rewitalizacja miała dotyczyć przede wszystkim części, na której stoją dziś budynki i funkcjonuje jako zaplecze miejskich jednostek. – Środki zostały przesunięte na kładkę kolejowo-rowerową, bo było to niezwykle pilne zadanie. Budynki i tak trzeba będzie remontować – pisze dyrektor Kempf na Facebooku.