Unikalna nowohucka parowozownia nie uzyska odpowiedniej ochrony?

fot. Krzysztof Kalinowski

18 marca tego roku Miejski Konserwator Zabytków wpisał budynek parowozowni znajdujący się na terenie kombinatu w Nowej Hucie do gminnej ewidencji zabytków. Przedsiębiorstwo Usług Kolejowych Tender zaskarżyło tę decyzję do sądu, twierdząc, że nie ma żadnego uzasadnienia dla takiej decyzji.

Według przedsiębiorstwa obiekt nie stanowi zabytku nieruchomego w rozumieniu Ustawy o ochronie zabytków i nie podlega ochronie konserwatorskiej. – Stanowi typową zabudowę przemysłową, nieposiadającą żadnych walorów historycznych, artystycznych i naukowych – argumentuje w skardze właściciel budynku.

Co ważne, nieruchomość jest wciąż wykorzystywana w „procesach technologicznych zakładu produkcyjnego”. Wiąże się to z kwestią udostępniania budynku, gdyż, zdaniem skarżącego, nie ma możliwości, by zapewnić bezpieczeństwo osobom postronnym, które miałyby np. przeprowadzać tam prace konserwatorskie i badawcze.

Miasto odpowiadając na zarzuty stwierdziło, że wpis do ewidencji został poprzedzony oględzinami budynku i oparty na opinii ekspertów w tej dziedzinie. Konserwator uważa, że to, iż dany budynek pełni funkcję przemysłową, nie oznacza, że został pozbawiony „wartości historycznych, artystycznych i naukowych możliwych do objęcia ochroną konserwatorską”.

– Parowozownia jest nietypowa i jedyna w swoim rodzaju na terenie kombinatu, jako z góry przeznaczona do obsługi rozbudowanej komunikacji kolejowej na terenie zakładu, a „typowa” wyłącznie w kontekście innych zabytkowych obiektów z terenu kombinatu, analogicznych pod względem materiału oraz form ozdobnych detali elewacji – wynika z opisu sporządzonego przez eksperta.

Miejski konserwator uważa również, że objęcie budynku ochroną konserwatorską nie wyklucza dostosowania go do nowych standardów, przy jednoczesnym zrealizowaniu postulatów konserwatorskich – przywrócenia pierwotnych walorów i form stylowych parowozowni.

Cztery wersy o unikalnym zabytku?

Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że skarga jest zasadna. W uzasadnieniu wyroku stwierdził, że miejski konserwator zabytków nie wykazał, czy obiekt, o którym mowa, posiada cechy zabytku – zgodnie z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Sąd zauważył, że podstawą włączenia parowozowni do rejestru było opracowanie „Rozpoznanie obiektów na terenie A.S.A. [...], które powinny być wpisane do rejestru zabytków”.

– Jednakże z lektury opracowania, na które powołuje się organ, nie wynika, aby obiekt parowozowni (…) charakteryzował się cechami, które uzasadniają objęcie go ewidencją. W opracowaniu temu obiektowi poświęcono trzy zdania (cztery wersy) – stwierdził WSA. Poza tym pojawiły się rozbieżności, co do tego, kiedy obiekt powstał (opracowanie mówi, że w 1960 r., a dokumenty, że w latach 1951–1952).

Jednocześnie sąd nie zgodził się z tym, że fakt używania obiektu i tego, że leży na terenie zakładu przemysłowego, pozbawia go wartości i możliwości ochrony konserwatorskiej.

Wyrok jest nieprawomocny.

Na terenie kombinatu podstawowym środkiem przewozu były pociągi towarowe z kilkunastoma stacjami. Parowozownia, która powstała na początku lat 50., obsługiwała 40 lokomotyw. Z biegiem czasu sieć się rozwijała, powstały też bocznice czy plac przeładunkowy na północ od stacji Czyżyny. Równocześnie zbudowano nowe połączenie, którym przywożono rudę i wywożono gotowy produkt.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta
News will be here