Na biurowcu przy rondzie Mogilskim zawieszono reklamę niezgodnie z uchwałą krajobrazową. Reklamujący pod pretekstem remontu elewacji zawiesił siatkę zabezpieczającą, na której nadrukował reklamę. Kara za takie działanie wynosi już ponad 30 tys. zł.
– To kolejny przejaw desperacji firm reklamowych. Wczoraj pod pretekstem remontu zostały „oszmacone” dwa biurowce w okolicy ronda Mogilskiego. Czy ten wybieg się uda? Jest spora szansa, że nie – zaalarmował kilka dni temu profil ŁADny Kraków.
Milcząca zgoda
Uchwała krajobrazowa dopuszcza sytuowanie baneru reklamowego na „rusztowaniu budowlanym” w związku z prowadzeniem robót budowlanych przy budynku. Reklama, którą możecie zobaczyć na powyższych zdjęciach, nie spełnia tego wymogu. Baner został usytuowany na siatce przylegającej do budynku, która nie jest rusztowaniem.
– Ustalono, że nie są spełnione warunki tzw. uchwały krajobrazowej. Przepis, mimo iż jest nawet zacytowany na banerze, nie ma w tym przypadku zastosowania, bowiem baner nie jest usytuowany na rusztowaniu budowlanym – poinformował nas wydział architektury urzędu miasta.
Ponadto właściciel biurowca prawdopodobnie nawet nie zamierzał wyremontować budynku. Wydział architektury nie wydał żadnego pozwolenia na budowę czy też prace remontowe. – Baza wykazała natomiast przyjęte „milczącą zgodą” zgłoszenie remontu elewacji, tj. miejscowe naprawianie elewacji po zdemontowanych elementach konstrukcji reklamy z istniejącego rusztowania zabezpieczonego siatką typu mesh. Inwestor poinformował też o ustawieniu rusztowania zabezpieczonego siatką – informuje urząd miasta.
Wydział architektury wszczął postępowanie w sprawie nałożenia kary na „spółkę akcyjną”, która umieściła baner reklamowy na budynku. Jak oszacował profil ŁADny Kraków, kara za nośnik tych rozmiarów wynosi ok. 4,7 tys. zł za każdy dzień. Reklama wisi w tym miejscu od 2 września, a zatem kwota zadośćuczynienia sięga już ponad 30 tys. zł.