Fragment kamienicy z przełomu XIII i XIV wieku wraz z bramą do przyziemia to najnowsze odkrycia archeologów w wirydarzu kościoła św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej. Prace powoli zmierzają ku końcowi.
Budowa Panteonu Narodowego połączona z rewaloryzacją krypt w podziemiach świątyni, badaniami archeologicznymi w wirydarzu, czyli zakościelnym dziedzińcu, oraz wzmocnieniem fundamentów rozpoczęła się w 2010 roku. Przez ten czas archeolodzy dokonali wielu cennych odkryć.
– To jest ostatni sezon badań. W tym roku zaczną się prace konserwatorskie i rekonstrukcyjne. Trwało to tak długo, ponieważ jest tutaj ogromne nagromadzenie obiektów z różnego czasu, poczynając od wału z IX wieku, potem kilkukrotnie przebudowywanego, poprzez rozmaite obiekty o charakterze mieszkalnym i gospodarczym, aż po zabudowę – mówi prof. Jacek Poleski, archeolog i historyk polskiego średniowiecza, pod okiem którego prowadzone są badania archeologiczne w kościele św. Piotra i Pawła.
Nowe odkrycia z przełomu XIII i XIV wieku
Trwające od 13 lat badania archeologiczne zaowocowały odkryciem tysięcy obiektów, wśród których są m.in. fragmenty zdobionej ceramiki, gotyckie naczynia, płytki posadzkowe z dekoracją, groty strzał, monety czy figurki zwierząt.
Wykopaliska sięgają ponad pięciu metrów, a wydobywana z podziemi kościoła ziemia trafia na specjalne sita, co umożliwia odkrywanie nowych przedmiotów. W ostatnim czasie archeologom udało się dotrzeć do północno-wschodniej części kamienicy z przełomu XIII i XIV wieku.
– To mniej więcej 1/4 tego, co można odsłonić. Cała reszta znajduje się pod kościołem św. Piotra i Pawła. Mieliśmy o tyle szczęście, że w dość niecodziennym miejscu, bo blisko narożnika, odkryliśmy wejście zachowane w całości do części północnej przyziemia. To dość duża furta o szerokości 1,70 m. Wszystko wskazuje na to, że nie była to kamienica mieszczańska, tylko możnowładcza. Wstępnie datujemy ją na przełom XIII i XIV wieku – wyjaśnia prof. Jacek Poleski.
Ślady przeszłości
O tak wczesnej metryce kamienicy świadczyć może brak jakichkolwiek cegieł w konstrukcji budynku, na co wskazuje prof. Anna Bojęś-Białasik z Politechniki Krakowskiej zajmująca się architekturą średniowieczną.
– Jak na tamte czasy to dość duży budynek, bo samo wnętrze przyziemia ma blisko 16m x 8m. Badania historyczne nieżyjącego już profesora Janusza Kurtyki wskazują, że mamy do czynienia z gruntami Toporczyków, czyli potomków słynnego Sieciecha, dobroczyńców sióstr klarysek, którzy ofiarowali dużą część swojego gruntu na tzw. Okole pod budowę klasztoru. Wydaje się zasadne przypuszczenie, że może być to jedna z wcześniejszych siedzib przedstawicieli tego rodu – podkreśla prof. Poleski.
Gdy archeolodzy skończą prace, na teren zakościelnego wirydarza wkroczą konserwatorzy, a następnie ekipy budowlane. Jednak ostateczna koncepcja pawilonu Panteonu Narodowego będzie znana dopiero po zakończeniu badań archeologicznych.
– Jedno jest pewnie. To, co udało nam się odkryć, zostanie udostępnione publiczności – zapowiada prof. Jacek Poleski.