„Jak cię złapią na kradzieży za rękę, to mów, że to nie twoja ręka” – ten cytat z filmu Młode Wilki musiał kierować się w życiu Tomasz S., przy którym policjanci znaleźli 14 kilogramów marihuany. Teraz grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
9 stycznia w na bramkach w Balicach policjanci zatrzymali samochód, którym jechał Tomasz S. W czasie przeszukania trafili na 14 kg suszu do palenia. Prokuratura ustaliła, że Polak nabył narkotyki w Czechach.
– Przeszukano również mieszkanie zajmowane przez Tomasza S., ujawniając kolejne 29 gramów suszu marihuany. Oprócz suszu zabezpieczono również worki foliowe z zabrudzeniami suszem – mówi Janusz Hnatko, rzecznik prasowy krakowskiej prokuratury okręgowej.
Tomasz S. usłyszał zarzut przygotowania do wprowadzenia do obrotu marihuany i posiadanie znacznej ilości środków odurzających. Nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Odmówił także składania wyjaśnień i odpowiedzi na zadawane mu pytania.
Na wniosek śledczych, sąd aresztował go tymczasowo na trzy miesiące.