Awantura o "Damę z gronostajem"

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Podczas środowego posiedzenia sejmu, minister Gliński stwierdził, że istnieje zagrożenie, utraty obrazu „Dama z gronostajem”. W dzisiejszym oświadczeniu Fundacji XX. Czartoryskich czytamy, że ani wspomniane dzieło, ani inne obiekty muzealne czy biblioteczne nie są zagrożone.

Podczas środowego posiedzenia sejmu, minister kultury Piotr Gliński poruszył temat dzieła Leonarda da Vinci „Dama z gronostajem”, który należy do zbiorów Fundacji XX. Czartoryskich. Stwierdził, że „dzieło jest zagrożone”. – Od kilku lat nie ma decyzji co z nim zrobić. Jest zagrożenie, że utracimy „Damę z łasiczką” – stwierdził podczas posiedzenia. - My w tej chwili prowadzimy rozmowy i będziemy podejmować decyzje.

„Żadne dzieło nie jest zagrożone”

Zarząd Fundacji nie kryje zaskoczenia wypowiedzią ministra Glińskiego. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. - Oświadczamy niniejszym, że ani słynny obraz Dama z gronostajem, ani jakikolwiek inny obiekt muzealny czy biblioteczny będący własnością Fundacji nie jest zagrożony – czytamy w oświadczeniu. - Arcydzieło Leonarda na podstawie umowy wypożyczeniowej jest eksponowane w idealnych warunkach w salach Zamku Królewskiego na Wawelu, a pozostałe zbiory są powierzone opiece wykwalifikowanych pracowników Muzeum Narodowego w Krakowie. Wszystkie zbiory chroni też prawo polskie o ochronie zabytków i ich ewentualny wywóz za granicę nie jest możliwy bez zgody odpowiednich władz”.

Fundacja kontra ministerstwo

Dr hab. Marian Wołkowski-Wolski, prezes zarządu Fundacji XX. Czartoryskich i Rafał Slaski, wiceprezes zarządu Fundacji, w opublikowanym oświadczeniu poruszyli również kwestię dotychczasowych spotkań z ministerstwem. – Miały charakter jedynie kurtuazyjny. Mimo podejmowanych przez Zarząd Fundacji usilnych starań o rozpoczęcie konstruktywnych, roboczych prac nad formułą prawną przyszłego Muzeum nie doszło do ani jednego roboczego spotkania – przyznają.

Chodzi o spór dotyczący przynależności muzeum. Koalicja PO i PSL chciała, aby przyszła instytucja stała się autonomicznym oddziałem Muzeum Narodowego w Krakowie. Zarząd uważał jednak, że powinna być ona samodzielną placówką. – Władze nie zareagowały też na list otwarty skierowany do Prezydenta RP przez kilkudziesięciu wybitnych przedstawicieli krakowskiego świata nauki i kultury (…). Podobnie bez echa pozostały apele w sprawie powołania do życia niezależnego Muzeum XX. Czartoryskich kierowane do władz przez stowarzyszenia kulturalne – m.in. Stowarzyszenie Potomków Sejmu Wielkiego czy Stowarzyszenie Pisarzy Polskich.

Przedstawiciele Fundacji stwierdzają również, że przez brak działania ministerstwa kultury przez ostatnie lata, Muzeum XX. Czartoryskich nie może dokończyć trwającego od 2010 roku remontu i funkcjonować jako niezależna instytucja kultury.