Basztowa w nowej wersji. Od soboty wraca tam sześć linii

Po kilku miesiącach dużych utrudnień pasażerowie komunikacji miejskiej będą mogli odetchnąć. Od soboty na ulicę Basztową wraca sześć dziennych linii tramwajowych. Na autobusy i tramwaje nocne oraz na powrót ruchu samochodowego trzeba będzie poczekać kolejny tydzień.

Na Basztowej trwa teraz wielkie sprzątanie. Robotnicy muszą do soboty przygotować wszystko to, co jest potrzebne do uruchomienia ruchu tramwajowego. Od 9 grudnia na swoje stałe trasy wracają linie 2, 4, 7, 14, 18, 24. Linia 70 zostanie zlikwidowana. Na razie rozkłady wrócą do stanu sprzed rozpoczęcia prac, a to, jak docelowo będą kursować poszczególne linie, okaże się już w najbliższy piątek, kiedy zostaną przedstawione plany przygotowanej przez miasto remarszrutyzacji.

Dużą zmianę odczują z pewnością pasażerowie korzystający z przystanku Dworzec Główny w stronę Nowej Huty czy ul. Westerplatte. Pojawiły się tam dwa zadaszone perony. Z dłuższego będą korzystały dzienne tramwaje i autobusy. Krótszy, bliżej Plant, pozwoli lepiej zorganizować moment „spotkania” autobusów nocnych. Będzie się tam też można schronić przed deszczem, gdyby na głównym peronie brakowało już miejsca.

Niestety, na zadaszenie nie mogą na razie liczyć pasażerowie oczekujący na peronie po przeciwnej stronie skrzyżowania, na ulicy Lubicz. Tam projektanci nie przewidzieli wiaty.

Jezdnie jeszcze niegotowe

Uruchomienie linii tramwajowej nie oznacza jednak jeszcze końca wszystkich prac. Autobusy dzienne (124, 152, 154, 424, 502) oraz komunikacja nocna (62, 64 i 69, 662, 664 i 669, 601, 605, 608, 610, 611, 662, 664, 669, 902 i 904) wrócą tam dopiero od poniedziałku 18 grudnia.

– W tej chwili kończymy wszystkie prace związane z torowiskiem tramwajowym. Są wykonywane jeszcze zalewki w torowisku uszczelniające układ torowo-asfaltowy. Trwają prace przy sieci trakcyjnej i uruchamianie sterowania i ogrzewania zwrotnic. Ciągle trwają prace brukarskie na chodnikach, które mają się zakończyć do piątku. Zostanie do wykonania jeszcze wylot ulicy Sławkowskiej, ponieważ tam było zdecydowanie najwięcej kolizji sieci podziemnych – wyliczał Marcin Wiśniewski, wiceprezes firmy ZUE, realizującej inwestycję.

Jak przekonuje Wiśniewski, udało się rozwiązać problem, który pojawił się na początku listopada, kiedy po raz pierwszy po przerwie wznowiono na czas świąt ruch tramwajowy przez ulicę Długą. Tramwaje „Krakowiak”, skręcając z Basztowej w Długą, ocierały o krawężnik nowego peronu. Przez pewien czas kamienny element był tylko prowizorycznie przycięty. – Krawężnik jest przebudowany, zapewnia odpowiednie parametry i nie powinno już być żadnego problemu z przejazdem – deklaruje.

Na razie tyle

Ulicą Basztową samochody pojadą tylko w jednym kierunku, podobnie jak stało się to na remontowanych wcześniej odcinkach. To z kolei wymusza zmiany w organizacji ruchu na placu Matejki, bo do samej Basztowej będą mogły nim dojechać tylko osoby posiadające zezwolenie na wjazd do tzw. strefy B. Wiceprezydent Tadeusz Trzmiel podkreślał podczas spotkania z dziennikarzami, że to element prowadzonej przez miasto polityki ograniczania ruchu samochodów w centrum miasta. – To, co obserwujemy na Dunajewskiego i Podwalu, potwierdza zasadność tych działań – ocenił.

Miasto zamyka w ten sposób trzeci, ostatni etap prac na I obwodnicy, od skrzyżowania z ul. Piłsudskiego, przez Straszewskiego, Dunajewskiego, aż do dworca głównego. Wiadomo, że przynajmniej na razie ruchu jednokierunkowego na ulicach Westerplatte i Św. Gertrudy nie należy się spodziewać. – Na pewno nie podejmiemy tego tematu, dopóki nie zakończymy przebudowy linii kolejowej, bo z nią się wiążą duże utrudnienia, jeśli chodzi o rejon ulicy Westerplatte – mówił podczas spotkania z dziennikarzami wiceprezydent Tadeusz Trzmiel. Prace przy linii E30 mają się zaś zakończyć w 2021 roku.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto