Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK w przesłanym do redakcji LoveKraków.pl wyjaśnieniu pisze, że problem z wagonami był znany przewoźnikowi. – Wynika on z faktu minimalnego obniżania się poziomu pudła wagonów w efekcie naturalnego zużywania się obręczy kół podczas eksploatacji tramwajów – podkreśla.
Przedstawiciel MPK zapewnia, że problem został już zgłoszony producentowi, który w ramach gwarancji modyfikuje wózki tramwajowe, tak aby istniała możliwość regulowania wysokości pudła wagonów.
– Kilka pierwszych wagonów już zyskało taką funkcjonalność. Prace obejmą wszystkie 36 tramwajów typu Krakowiak. Służby techniczne na bieżąco weryfikują wszystkie otarcia i zarysowania tramwajów na peronach przystankowych – dodaje Gancarczyk.
W środę po naszych pytaniach MPK zdecydowało o zmianie taboru na linii nr 73, która przebiega przez ulicę Straszewskiego. Zamiast „Krakowiaków” pojawiły się Bombardiery.