Narodowe Centrum Rugby prawie skończone. Tylko kto tam trafi?

Trybuny Narodowego Centrum Rugby fot. Krzysztof Kalinowski

W Krakowie przy ul. Darwina powstaje Narodowe Centrum Rugby. Inwestycja, której koszty wyceniane są na 8 milionów złotych, ma zostać ukończona jeszcze w październiku. Czy się uda?

Zdążymy?

Budowa centrum obejmuje wykonanie stadionu do gry w rugby siedmioosobowe oraz dwóch pozostałych boisk: treningowego do rugby i piłki nożnej, a także wielofunkcyjnego. Powstaną także trybuny, oświetlenie, parking, drogi dojazdowe, szatnie oraz wszelkie instalacje: m.in. nawadniania i odwadniania murawy, kanalizacji i zasilania.

– Prace jeszcze trwają, jednak są na końcowym etapie. Przypuszczam, że wszystko będzie zakończone w terminie, czyli do końca miesiąca – mówi Jerzy Sasorski, rzecznik Zarządu Infrastruktury Sportowej, odpowiedzialnego za tę inwestycję.

Kto skorzysta na centrum?

Boisko budowane na nowohuckim osiedlu Lubocza ma być przeznaczone głównie do gry w siedmioosobową odmianę rugby, która została wpisana do programu najbliższych letnich igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Głównie dlatego ośrodek ma służyć jako baza przygotowawcza reprezentacji Polski do tego turnieju. Czy będzie on wykorzystywany w jakikolwiek inny sposób?

– Gmina Miejska Kraków podpisze umowę dzierżawy z operatorem obiektu. Z wnioskiem w tej sprawie wystąpił Nowa Huta Rugby Club, który chce być operatorem Narodowego Centrum Rugby 7. jego zadaniem będzie zarządzanie obiektem i dbanie o jego utrzymanie. W ramach umowy dzierżawy operator może udostępniać obiekt innym podmiotom, np. klubom i stowarzyszeniom – tłumaczy rzecznik ZIS.

Utrudniony dojazd

Stadion jest budowany przy ul. Darwina na osiedlu Lubocza w obrębie Dzielnicy XVII Wzgórza Krzesławickie. Dojazd w tamto miejsce jest bardzo trudny. Komunikacja miejska w okolice centrum nie funkcjonuje, a drogi tam prowadzące są w bardzo złym stanie – są to także drogi gruntowe. Nie jest to lokalizacja zachęcająca do cotygodniowego przychodzenia na mecze tak mało popularnej dyscypliny jak rugby.

Krakowski klub rugby Juvenia, który rozgrywa swoje spotkania na Błoniach, nie uważa lokalizacji centrum za udaną. – Padła propozycja, aby Juvenia rozgrywała tam swoje mecze. Wiązałoby się to jednak z dużymi zmianami. Większość naszych zawodników miałaby problemy z dotarciem w tak odległe miejsce Krakowa, a kibice, którzy przychodzą na nasze spotkania, przestaliby to robić. Tak naprawdę musielibyśmy zacząć działalność od nowa – tłumaczy Leszek Samel, prezes Juvenii.

Oprócz obiektów sportowych przy centrum ma znajdować się świetlica, która może się okazać użyteczna dla mieszkańców Luboczy. Biorąc pod uwagę usytuowanie stadionu, wątpliwe jest, aby ktokolwiek inny, oprócz właśnie miejscowej ludności oraz klubu Nowa Huta Rugby Klub i Polskiego Związku Rugby, chciał z niego korzystać.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Wzgórza Krzesławickie