Przetarg na tramwaje bez Newagu

Nowosądecki producent pojazdów szynowych nie przedłużył ważności swojej oferty w przetargu na dostawę 50 nowych tramwajów dla Krakowa.

Teraz na placu boju zostało trzech potencjalnych dostawców – Škoda, konsorcjum Stadler Polska i Solaris oraz PESA, choć jej los w postępowaniu jest niepewny. Wciąż bowiem nie ma decyzji Sądu Okręgowego w sprawie odwołania MPK od decyzji Krajowej Izby Odwoławczej, nakazującej przywrócenie producenta z Bydgoszczy do udziału w przetargu.

Odwołanie od odwołania

Przypomnijmy: oferta PESY, choć najkorzystniejsza, została odrzucona. Powodem było wcześniejsze opóźnienie w dostawie 36 Krakowiaków. PESA odwołała się do KIO, uznając powody wykluczenia za bezzasadne. Według producenta opóźnienie wynikało z odwlekania podpisania umowy i pojawienia się dodatkowych wymagań, które nie były uwzględnione w specyfikacji przetargu. MPK odwołało się od nakazu KIO do Sądu Okręgowego. Wciąż nie wiadomo, kiedy Sąd zadecyduje o losie PESY w postępowaniu, choć MPK liczy, że decyzja zapadnie w przeciągu najbliższych tygodni.

Niskopodłogowe i na... baterie

W ramach przetargu do Krakowa trafić ma 50 tramwajów. Pierwsza umowa obejmuje 35 składów, z opcją na kolejnych 15 wozów. Według specyfikacji pojazdy mają być jednokierunkowe, o długości od 32 do 35 metrów i posiadać co najmniej 60 proc. niskiej podłogi. Co ciekawe, jednym z wymogów jest możliwość pokonania bez zasilania z trakcji trzykilometrowej trasy.