Skarbonka znika z Rynku Głównego. Wszystko przez wandali

Policjanci zatrzymali 25-letniego mężczyznę podejrzanego o uszkodzenie skarbonki znajdującej się na płycie Rynku Głównego w Krakowie – poinformował dziś nadinspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji. Jednak skarbonka już na płytę Rynku nie wróci.

30 września krakowska policja otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie, który uszkodził wyposażenie jednego ze sklepów w pobliżu Rynku Głównego. Jak się później okazało, nie tylko to miał na sumieniu. – Wcześniej zniszczył także charakterystyczną, znaną mieszkańcom Krakowa i turystom skarbonkę. Przechodząc obok  kopnął w nią na tyle mocno, że pękła w niej szyba. Wartość strat uszkodzenia „skarbonki” wstępnie oszacowano na kwotę 1800 złotych – mówi Ciarka.

Ten akt wandalizmu przelał czarę goryczy właściciela skarbonki, czyli Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Jak dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”, decyzją SKOZK, ten stały element na krakowskim Rynku Głównym już się nie pojawi.

Liczba ataków wandalizmu spowodowała, że podjęliśmy decyzję, że skarbonka na Rynek już nie wróci. Wcześniej, przez wiele lat, dochodziło do incydentów, ale nigdy nie były tak częste. To pokazuje, że Rynek to jest inne miejsce niż 35 lat temu. Towarzystwo, które się tu pojawia, nie ma szacunku do niczego. A my nie mamy pieniędzy i siły na ciągłe naprawy – powiedział na łamach „GW” dyrektor SKOZK, Maciej Wilamowski.

Być może skarbonka pojawi się w innym miejscu bądź instytucji.

źródło: krakow.gazeta.pl/materiały policyjne