To od racy zapaliły się kable przy dworcu Kraków-Główny

Widok na Kraków-Główny

To kibice jednej z krakowskich drużyn spowodowali uszkodzenie systemu sterowania ruchem kolejowym na dworcu Kraków-Główny.

Całą sobotę pracownicy PKP PLK naprawiają system sterowania na dworcu Kraków-Główny. Rano doszło do zapalenia się kabli, które odpowiadają m. in. za manewrowanie zwrotnicami oraz bezpieczeństwo ruchu kolejowego.

Okazuje się, że kable zapaliły się od racy, którą na tory wyrzucił kibic jednej z drużyn piłkarskich. – Tak nieszczęśliwie się stało, że raca upadła w miejscu, gdzie znajdują się przewody systemu sterowania ruchem – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Piotr Hamarnik z biura prasowego PKP PLK.

Incydent spowodował, że prace związane z wymianą kabli oraz sprawdzeniem systemu potrwają minimum do jutrzejszego ranka. Naprawa usterki będzie zapewne kosztowna. Ale w momencie, kiedy trwają jeszcze prace, przedstawiciel spółki kolejowej nie chce mówić o sumach.

Kolejarze będą analizować, czy i jakie kroki prawne podjąć w stosunku do osoby, która zniszczyła system sterowania ruchem.