Wyraźniej na rondzie Mogilskim. Miejsce jest, potrzeba kultury

Nowe oznaczenia na rondzie Mogilskim fot. ZIKiT

Od dziś naprawdę trudno już nie zauważyć ścieżki rowerowej na rondzie Mogilskim. Została pomalowana czerwoną farbą, odgrodzona białymi liniami i jeszcze oznaczona symbolami roweru. Te wszystkie zabiegi mają poprawić bezpieczeństwo w tym bardzo uczęszczanym miejscu.

Rondo Mogilskie to jeden z najbardziej ruchliwych węzłów w mieście. Na dolnym poziomie w wielu miejscach krzyżują się trasy pieszych i rowerzystów, co prowadzi do konfliktów. O natężeniu ruchu świadczą m.in. dane z liczydła zamontowanego w sąsiedztwie ronda, przy ul. Mogilskiej. Wczoraj przejechało tamtędy ponad 4,5 tysiąca rowerów, a od początku roku to już ponad 470 tysięcy. To liczby znacząco wyższe niż na innych liczydłach zamontowanych przy głównych rowerowych trasach w mieście.

Wyraźnie widoczna

Nowe oznakowanie ma być w praktyce informacją dla obydwu stron: dla rowerzystów, by poruszali się ścieżką i dla pieszych, by na nią nie wchodzili. Oprócz czerwonego koloru, linii krawędziowych i symboli roweru, na jednym z odcinków pomalowane też zostały pasy na środku ścieżki, które rozdzielają pasy do jazdy w przeciwnych kierunkach. To sygnał dla rowerzystów, by nie skracali sobie drogi.

O tym, że szczególna uwaga jest tam potrzebna, świadczy choćby zdarzenie z wczorajszego popołudnia. Ok. 18.00 doszło tam do zderzenia dwóch rowerzystów, na miejsce musiała przyjechać karetka.

Kwestia kultury

Marcin Wójcik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu przekonuje, że na rondzie Mogilskim miejsca jest jeszcze sporo. – Droga dla rowerów o szerokości dwóch metrów ma teoretyczną, podkreślam teoretyczną, przepustowość czterech tysięcy rowerzystów na godzinę. My na razie mamy tutaj średnią czterech tysięcy na dobę, więc do wyczerpania przepustowości jest daleko – komentuje. Bezpieczeństwo jest więc w tym miejscu przede wszystkim kwestią kultury poruszania się różnych grup użytkowników. Wójcik nie wyklucza jednak scenariusza, w którym natężenie ruchu rowerowego w tym miejscu wzrośnie na tyle, że będzie trzeba poszukać jakichś innych rozwiązań niż te, które przyjęto wraz z przebudową ronda.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki