184 pacjentów w szpitalach. Pozostałym wystarcza izolacja

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Po świątecznym weekendzie spadła liczba osób hospitalizowanych z powodu koronawirusa. Zdecydowana większość pacjentów przebywa w Szpitalu Uniwersyteckim. Ponad połowa stwierdzonych przypadków nie wymaga pobytu w szpitalu.

W poniedziałek służby raportowały o 203 pacjentach przebywających w szpitalach w związku z zarażeniem koronawirusem. Ich liczba rosła stopniowo od poprzedniego poniedziałku – wtedy również po weekendzie statystyki spadły, ale w każdym następnym dniu do szpitali trafiały kolejne osoby. Z poziomu 133 w poniedziałek 6 kwietnia statystyki wzrosły do 180 w sobotę i do 203 w poniedziałek 13 kwietnia.

Główny kierunek: Prokocim

W zdecydowanej większości pacjentami z koronawirusem zajmuje się Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Trafiają tam przypadki z całego województwa. Wśród 184 osób z porannego wtorkowego raportu aż 163 przebywa właśnie w nowej placówce w Prokocimiu.

Na drugim miejscu jest szpital Żeromskiego. Tam w związku z koronawirusem przebywa obecnie 16 osób. – Do Szpitala Uniwersyteckiego są kierowani wszyscy dorośli pacjenci z potwierdzonym dodatnim wynikiem na SARS-CoV-2, ponieważ jesteśmy obecnie szpitalem jednoimiennym. W szpitalu Żeromskiego przebywają pacjenci małoletni oraz tacy, którzy w danej chwili nie mogą być przetransportowani do Szpitala Uniwersyteckiego – tłumaczy Maria Włodkowska, rzeczniczka prasowa Szpitala Uniwersyteckiego.

Ognisko wirusa w Kobierzynie

Niestety, trzech pacjentów przebywa też w szpitalu im. Babińskiego, co wiązało się z poddaniem kwarantannie 17 innych osób przebywających na jednym z oddziałów. Informacja o pojawieniu się wirusa w szpitalu została przekazana tydzień temu i jak dotąd nie było potrzeby przewiezienia pacjentów do Szpitala Uniwersyteckiego.

Chorzy przebywają też w dwóch innych szpitalach w Małopolsce – to jeden przypadek w Miechowie i jeden przypadek w Dąbrowie Tarnowskiej.

Najczęściej w domach

Większość pacjentów, u których testy potwierdziły zakażenie, nie trafia do szpitala – pozostają oni w izolacji domowej. Tak dzieje się w przypadku wszystkich 17 nowych pacjentów, o których dziś rano poinformowały służby epidemiologiczne.

– Pacjenci dodatni, którzy nie wymagali hospitalizacji, leczeni w warunkach domowych, są każdego dnia monitorowani przez lekarzy ze Szpitala Uniwersyteckiego. Warunki ich izolacji natomiast szczegółowo określiło Ministerstwo Zdrowia oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna – mówi Włodkowska.

Tacy pacjenci powinni m.in. pozostać w jednym pomieszczeniu, gdzie nie przebywają inni domownicy. Powinni korzystać wyłącznie z wydzielonych sztućców, naczyń, ręczników, a po skorzystaniu z toalety czy łazienki powinni ją dokładnie zdezynfekować. W razie pogorszenia stanu zdrowia powinni wezwać pogotowie.