Według informacji policji, coraz więcej kierujących lekceważy przepisy i traci prawo jazdy za przekroczenia prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym.

– W 2020 roku z tej przyczyny małopolscy policjanci zatrzymali ponad 4 tysiące praw jazdy, czyli o 70 procent więcej niż w roku 2019. W ciągu ostatnich pięciu dni policjanci Sekcji Kontroli Ruchu Drogowego na terenie Małopolski zatrzymali 11 praw jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h – informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

W jednym z tych przypadków prawo jazdy stracił kierujący motocyklem, który prowadząc jednoślad z nadmierną prędkością narażał na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale również innych uczestników ruchu drogowego. Kompletnym brakiem rozsądku wykazał się inny kierujący, który w miejscu gdzie obowiązuje prędkość 50 km/h na liczniku miał 128 km/h, a więc o 78 km/h więcej.

Duży wzrost

Od początku roku w Małopolsce prawo jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h straciło już 682 kierowców, o 230 więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Analizy stanu bezpieczeństwa pokazują, że sprawcami wypadków drogowych  w ponad 80 procentach są kierujący, a średnio co czwarty wypadek spowodowany jest przez niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze. To właśnie z tej przyczyny ginie najwięcej osób.

Policja przypomina, że:

- przekraczając dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym kierujący straci prawo jazdy na okres trzech miesięcy;

- jeżeli w tym okresie osoba będzie kierowała pomimo wydanego zakazu, okres zatrzymania prawa jazdy zostanie wydłużony do sześciu miesięcy;

- natomiast jeżeli dana osoba po raz kolejny będzie kierowała pojazdem w wydłużonym okresie zatrzymania prawa jazdy zostaną mu cofnięte uprawienia do kierowania pojazdami. Prowadzenie pojazdu mechanicznego pomimo cofnięcia uprawnień jest przestępstwem za które m.in. grozi kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.