Aleja Solidarności. Muszą zaprojektować jeszcze jeden wariant

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Żaden z dwóch wariantów przebudowy al. Solidarności nie zyskał akceptacji mieszkańców. Urzędnicy mają przygotować kolejny, ale to będzie wymagało czasu.

O tym, że cały przyszły rok ma zostać jeszcze poświęcony na projektowanie al. Solidarności, informowaliśmy pod koniec lipca. Wiceprezydent Andrzej Kulig tłumaczył to wówczas z jednej strony oczekiwaniami mieszkańców wyrażonymi w konsultacjach. Jak mówił, miasto szuka działki, która mogłaby zostać wykorzystana na potrzeby parkingu, by zaspokoić oczekiwania dotyczące liczby miejsc parkingowych. Z drugiej strony, argumentem miały być kwestie związane z odwodnieniem. – Wyszło z koncepcji odwodnieniowych, że bez dużych zbiorników retencyjnych w al. Solidarności ten remont będzie w dużej mierze bezcelowy, bo aleja będzie ciągle podmywana przez wody z okolicy – tłumaczył.

Jest raport z konsultacji

Niedawno opublikowany został natomiast raport z konsultacji społecznych. Mieszkańcom przedstawione zostały dwa warianty: jeden, który zakładał utrzymanie dwóch pasów ruchu na całym odcinku, co wiązałoby się ze znacznym ograniczeniem liczby miejsc parkingowych i drugi – z jednym pasem do jazdy na wprost pomiędzy skrzyżowaniami, ale za to większą liczbą miejsc do parkowania. W pierwszej wersji legalnych miejsc byłoby ok. 130, w drugiej – ok. 240. Słowo „legalnych” jest tu istotne, ponieważ dziś wielu kierowców pozostawia tam samochody w miejscach, w których nie jest to dozwolone.

Ankieta przeprowadzona wśród mieszkańców jednoznacznie pokazała, że to właśnie kwestia dostępności miejsc postojowych była dla nich najistotniejsza. Wśród wszystkich ankietowanych 35 proc. osób przyznało tej sprawie 10 punktów, oznaczających najwyższy priorytet. Wśród ankietowanych, którzy określili się jako mieszkańcy tego rejonu, było to już 46 proc. Zwracali na to uwagę także lokalni przedsiębiorcy.

W ankiecie użytkownicy al. Solidarności jednoznacznie dali też do zrozumienia, że potrzebna jest poprawa sytuacji pieszych czy rowerzystów. Większość osób (53 proc.) była zdania, że wymaga ona poprawy, ale wśród respondentów niezmotoryzowanych takie głosy stanowiły już 78 proc.

Ciekawe może być to, że duża część osób wypełniających ankietę wypełniła nieobowiązkowe pytanie o oczekiwaną zmianę na al. Solidarności. Zdecydowanie najczęściej wskazywano poprawę nawierzchni, zarówno jezdni, jak i miejsc postojowych czy chodników. Wracał tutaj również wątek miejsc do parkowania. Postulaty dotyczyły też zachowania lub zwiększenia ilości zieleni, poprawy bezpieczeństwa czy organizacji przystanków.

Zostawić czy zmieniać?

Spotkania z mieszkańcami pokazały jednak, że sprzeciw budziła zarówno propozycja z dwoma pasami, jak i z jednym. Sprawa budziła wiele emocji, na co wskazuje choćby ujęty w raporcie komentarz jednego z mieszkańców: – Pragnę dodać, że uczestniczyłem w konsultacjach społecznych w Domu Utopii w dn. 26 czerwca 2023 roku, jednak przez agresywne zachowanie i nastawienie przybyłych tam mieszkańców wolałem nie zabierać głosu. Obawiam się, że przez takich ludzi dobry projekt przebudowy może zostać odrzucony – czytamy w dokumencie.

Lektura zgłoszonych uwag pokazuje bardzo szerokie spektrum opinii, od całkowitego sprzeciwu wobec jakichkolwiek ograniczeń dla ruchu samochodowego i parkowania po postulaty zdecydowanej zmiany obecnej sytuacji.

Co dalej?

W podsumowaniu raportu czytamy, że zgodnie z ustaleniami podjętymi w czasie konsultacji „nowy, tzw. wariant 3 zostanie opracowany w ramach nowej umowy i przedstawiony do opinii lokalnej społeczności”. Autorzy zaznaczają, że na tym etapie nie ma zabezpieczonych środków w budżecie ani prognozie finansowej na kolejne kroki.

Radny miejski Stanisław Moryc jest zdania, że środki na przebudowę al. Solidarności będą zapewnione. – Myślę, że finansowanie na to zadanie znajdziemy. Jeśli budowa S7 będzie zamknięta, to aleja musi zostać w całości, pod Kombinat, wyremontowana. Trudno zostawić taki kawałek drogi, który będzie szpecił cały zakres – stwierdza.

Czy jest jednak szansa, by znaleźć rozwiązanie inne niż to, co zostało już przedstawione? Radny Moryc wiąże w tej sprawie nadzieje ze zmianą podejścia konserwatora zabytków. – W wielu miejscach, gdzie została narysowana linia, której projektanci nie mogli przekroczyć, nie rosną drzewa, tylko krzewy-samosiejki. Gdybyśmy przyjęli taką zasadę, że w wielu miejscach tego zieleńca możemy nasadzić nowe drzewa, bo one są dla nas dużą wartością, to te samosiejki można byłoby wyciąć i o te 20, 30, 50 cm przesunąć tę linię. A w przypadku projektu tej drogi jest to zdecydowanie potrzebne – komentuje.

Niezależnie od tego, na czym się ostatecznie skończy, na docelowy efekt trzeba będzie jeszcze poczekać. – Myślę, że dziś nikt nie powie o wiążących terminach. Mamy raport z konsultacji, a teraz trzeba przygotować dokładnie wytyczne dla projektanta. Dopiero wtedy będzie można mówić, ile potrwa proces projektowania. Nie ukrywam, że właśnie ze względu na te oczekiwania co do miejsc parkingowych przygotowanie dokumentacji projektowej nie będzie należało do najłatwiejszych – ocenia radny. – Zakładam, że w przyszłym roku uda się uzyskać pozwolenie na budowę i wówczas rok 2025 byłby tym, w którym rozpocznie się etap budowy – mówi Stanisław Moryc.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta