Andrzej Adamczyk, PiS: Musimy dotrzeć do młodych ludzi [Rozmowa]

Andrzej Adamczyk fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl
Nie twierdzę, że wykonaliśmy prace w tej kampanii w sposób doskonały. Wyniki wskazują, że musimy dotrzeć do grupy wyborców i zapewnić ich, że pan prezydent będzie tworzył Polskę, jaką chcą widzieć - mówi Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury oraz przewodniczący krakowskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.

Jakie czynniki zdecydowały o wygraniu w pierwszej turze przez prezydenta Andrzeja Dudę?

Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, Prawo i Sprawiedliwość: Jestem przekonany, że zdecydowało pięć lat prezydentury Andrzeja Dudy. Przez wyborców zostało rozstrzygnięte na korzyść naszego kandydata, czy wybrać dynamicznie rozwijającą się Polskę czy kraj, który się zwija. Wyborcy wybrali drogę rozwoju, sprawnie wprowadzanych programów inwestycyjnych, ale także reform, które bez pana prezydenta nie byłyby możliwe.

Bardzo się cieszę, że Małopolanie stanęli na wysokości zadania i gdyby wybory odbywały się tylko w naszym województwie, to dziś moglibyśmy powiedzieć, że mamy prezydenta na kolejne pięć lat. Teraz przed nami dwa tygodnie ciężkiej pracy. Chcemy przekonywać do Polski silnej, w której szczególnie młodym Polakom nie przychodzi do głowy, aby emigrować z przyczyn ekonomicznych.

Pięć lat temu prezydent Andrzej Duda miał wysokie poparcie w grupie wiekowej od 18 do 29 roku życia. Teraz znalazł się dopiero na czwartym miejscu za Rafałem Trzaskowskim, Szymonem Hołownią oraz Krzysztofem Bosakiem. Jaki pomysł ma PiS, aby trafić z przekazem do tego elektoratu?

Nie twierdzę, że wykonaliśmy prace w tej kampanii w sposób doskonały. Wyniki wskazują, że musimy dotrzeć do grupy wyborców i zapewnić ich, że pan prezydent będzie tworzył Polskę, jaką chcą widzieć. Chcemy im zaprezentować wizję Polski silnej, niezależnej, będącej w Europie partnerem naszych sąsiadów i pozostałych państw unijnych; Polskę, która nie szuka wrogów, a porozumienia. To jedno z ważniejszych zadań w kampanii wyborczej, szczególnie w Małopolsce.

Co zrobi Prawo i Sprawiedliwość, aby zdobyć kolejne głosy wyborców w Małopolsce?

Jestem przekonany, że są różne formy dotarcia. Zapewne kolejna praca i ciężar obowiązków spocznie na barkach pani premier Beaty Szydło. Musimy docenić również media społecznościowe, więcej pracy włożyć w komunikowanie się przez Internet. Będę zachęcał naszych działaczy, a w szczególności młodzieżówkę Prawa i Sprawiedliwości, aby przekonywali swoich rówieśników do głosowania na pana prezydenta Andrzeja Dudę.

Wynik Andrzeja Dudy w rodzinnym Krakowie nie jest zbyt wysoki, ponieważ Rafał Trzaskowski wyprzedził prezydenta.

Przede wszystkim doceniam to, że krakowianie biorą udział w wyborach. Będziemy robili wszystko, aby przekonać do pójścia na wybory większą grupę krakowian.