Nie do końca czerwca, a do końca września samorządy położone na trasie planowanej drogi ekspresowej S7 z Krakowa do Myślenic będą miały czas na wypracowanie społecznego wariantu przebiegu trasy.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaproponowała w maju samorządom, by do końca czerwca przygotowały oddolny, akceptowalny społecznie wariant przebiegu drogi ekspresowej S7 pomiędzy Krakowem a Myślenicami. To reakcja na silny opór społeczny, z jakim spotkały się przedstawione w styczniu korytarze, którymi miałaby przebiegać trasa. Pisaliśmy o tym więcej tutaj:
Propozycja spotkała się z zainteresowaniem, choć i tu nie obyło się bez napięć. Prezydent Krakowa powołał specjalny zespół zadaniowy, ale spotkało się to z krytyką ze strony przedstawicieli sąsiednich gmin, którzy zarzucili Krakowowi, że chce rozmawiać i podejmować decyzje ponad głowami sąsiadów.
Mało czasu
W dyskusjach pojawił się jednak również problem zbyt krótkiego terminu na przygotowanie nowej wersji przebiegu drogi. Teraz wiadomo już, że termin zostanie wydłużony.
Będzie więcej czasu na przygotowanie społecznego wariantu drogi S7. Samorządy będą mieć czas do 30 września.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w komunikacie prasowym przekonuje, że zależy im, aby przedłożony wariant społeczny został skonsultowany ze środowiskiem naukowym, z osobami mającymi wiedzę i doświadczenie oraz zaopiniowany przez wyższą uczelnię. – Realizując swoje zadania często współpracujemy z przedstawicielami politechnik. Taki dualizm, z jednej strony praktyczne doświadczenie branży, z drugiej bogata wiedza akademicka, przyczyniają się do jeszcze większej efektywności działań i optymalnych rozwiązań – czytamy.
– Cieszę się, że GDDKiA nas posłuchała i dała więcej czasu na przeprowadzenie rozmów z mieszkańcami oraz skonsultowanie pewnych rozwiązań ze specjalistami. Zaproponowanie nowego, akceptowalnie społecznego wariantu, nie powinno być robione w pośpiechu, bo to decyzja która będzie rezonować przez długie lata – komentuje przewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz. Dodaje, że przed nim spotkania z włodarzami gmin, przez które miałaby przebiegać nowa zakopianka.