W najbliższą sobotę zakończy się 24. Letni Festiwal Opery Krakowskiej, w ramach którego prezentowane są wyjątkowe spektakle i koncerty w różnych przestrzeniach. Wydarzenie zwieńczy najnowsza realizacja Opery Krakowskiej pt. „Dyrektor teatru”.

Spór o pozycję i pieniądze

Jednoaktowa komedia Gottlieba Stephaniego z muzyką Wolfganga Amadeusa Mozarta przedstawia portret XVIII-wiecznego środowiska artystycznego, którym rządzą pewne schematy towarzyskie, finansowe i strukturalne.

Impresario Frank (w tej roli Wojciech Gierlach) kompletuje zespół nowego teatru. Artystki, które biorą udział w przesłuchaniu, spierają się ze sobą. Rywalizują bowiem nie tylko o główną rolę, ale także o względy i pieniądze. Podczas przedstawienia publiczność będzie mogła usłyszeć dwie wirtuozowskie arie w ich wykonaniu oraz tercet, w którym tenor stara się pogodzić skłócone artystki.

W tekście „Dyrektora teatru” Gottlieba Stephaniego aktorzy przeglądają się niczym w lustrze. Tak samo będzie w inscenizacji Opery Krakowskiej, jednak wykonawcy i publiczność zasiądą po przeciwnych stronach zwierciadła. Jak informują twórcy, akcja komedii przeniesie się na widownię. Natomiast scenę wypełnią widzowie.

Dlaczego realizatorzy zdecydowali się na taki zabieg? „Dyrektor teatru” w reżyserii Beaty Redo-Dobber oraz pod kierownictwem muzycznym Tomasza Tokarczyka ma na celu pokazanie, iż spektakl rodzi się pomiędzy artystą a widzem.

Na prośbę cesarza

„Dyrektor teatru”, czyli jednoaktowy singspiel z muzyką Mozarta, powstał na zamówienie cesarza Józefa II. Podczas bankietu w oranżerii Pałacu Schönbrunn, wydawanego przez monarchę, miał odbyć się pojedynek między włoską operą buffa a niemieckim singspielem. Wolfgang Amadeus Mozart przyjął wyzwanie i skomponował „Dyrektora teatru”.

W krakowskiej realizacji publiczność będzie mogła usłyszeć również inne utwory muzyczne, pochodzące z różnych dzieł wybitnego kompozytora, m.in. „Don Giovanniego”, „Idomeneo” czy „Così fan tutte”.

Premiera już 15 i 16 lipca na Dużej Scenie Opery Krakowskiej.