Konsultacje dotyczące zagospodarowania Bulwarów Wiślanych pokazały najważniejsze oczekiwania ze strony mieszkańców. Są one jednak często trudne do pogodzenia.
W poniedziałkowy wieczór na facebookowym profilu radnego Tomasza Darosa przedstawiciele Zarządu Zieleni Miejskiej, rowerzystów, pieszych oraz radni miasta i dzielnicy dyskutowali o przyszłości Bulwarów Wiślanych. Temat wrócił po krótkiej przerwie: w lutym ZZM zorganizował konsultacje w tej sprawie, dziś wiadomo już trochę więcej o oczekiwaniach mieszkańców i możliwościach ich realizacji. Raport jest już napisany, czeka tylko na podpis prezydenta i w ciągu najbliższych dwóch tygodni ma zostać opublikowany.
Konsultacje spotkały się z dużym zainteresowaniem. Jak mówiła Katarzyna Pernak-Opałka, zgłaszane uwagi dotyczyły często rozbieżnych postulatów. – Część mieszkańców chce poszerzenia ciągów rowerowych i to chyba najmocniejszy punkt. Ale jest też spora grupa mieszkańców, która najchętniej zawęziłaby alejkę do minimum, żeby udział terenów zielonych był jak największy – stwierdziła.
Korekty koncepcji
Pole manewru jest mocno ograniczone: po pierwsze zapisami przygotowywanego planu miejscowego, ale też wytycznymi Wód Polskich i konserwatora zabytków. ZZM znalazł jednak odcinki, na których bez przekraczania zapisów planu da się poszerzyć ścieżkę rowerową. Urzędnicy, po wielu głosach mieszkańców, postanowili też uwzględnić w koncepcji poszerzenie „wąskiego gardła” pod Wawelem i w takiej wersji skierować do opiniowania. Efektem konsultacji ma być też lokalizacja nowych toalet w rejonie mostu Kotlarskiego i lepsze wykorzystanie przestrzeni pod mostami, które dziś raczej odstraszają, a mogłyby zyskać nową funkcję, np. jako miejsca do ćwiczeń.
ZZM podtrzymuje swoje zdanie co do rozdzielenia ciągów pieszych i rowerowych, argumentując, że większość uczestników konsultacji się z tym zgodziła. Docelowy projekt – w przeciwieństwie do wizualizacji – ma jednak w większym stopniu uwzględniać kwestie bezpieczeństwa czy widoczności użytkowników.
Z kolei przy ul. Podgórskiej, pomiędzy mostem Piłsudskiego a kładką Bernatka, mają zostać wyznaczone równoległe miejsca parkingowe, ponieważ likwidacja dotychczasowych (prostopadłych) nie spodobała się części mieszkańców.
KMR: Sporo rzeczy trzeba przeprojektować
– Niestety w tym planie widzę sporo rozwiązań niebezpiecznych, niezgodnych z prawem i takich, które nie rozwiązują problemów, o których pisaliśmy, a wprowadzają nowe – komentował Marcin Dumnicki ze stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów, które zgłaszało w konsultacjach cały szereg uwag i propozycji. Jako przykład podał zbyt stromy zjazd z górnego poziomu bulwarów na dolny w rejonie mostu Dębnickiego czy zbyt ostre zakręty w rejonie ul. Bernardyńskiej.
Przypominał, że Bulwary stanowią jedną z głównych tras rowerowych, a to oznacza pewne wymogi co do standardów. W jego ocenie potrzebny jest też alternatywny przebieg trasy na górnym poziomie, z myślą o okresach, kiedy dolny poziom Bulwarów będzie zalany wodą.
Odpowiedzią ZZM była deklaracja, że uwagi te będą uwzględniane na etapie projektu budowlanego. Z drugiej strony urzędnicy kładli nacisk na rekreacyjny i „zielony” charakter Bulwarów. – Musimy pamiętać, że Bulwary Wiślane są parkiem. Trzeba mieć na uwadze, że priorytetem zawsze będzie tu wypoczynek, będą piesi i będzie zieleń. Nie zakładamy przebudowy całego terenu zielonego, żeby go dostosować do infrastruktury rowerowej – stwierdziła Katarzyna Pernak-Opałka.
Z punktu widzenia pieszych duże znaczenie mają rozwiązania dla osób z niepełnosprawnościami. Przykładem może być rodzaj nawierzchni na zjazdach. To istotne również dla osób jeżdżących na rolkach czy hulajnogach. Jakub Stępak z inicjatywy Pieszy Kraków zwracał też uwagę na kwestię poszerzenia nawierzchni pod Wawelem, choć ten postulat, w pełni popierany przez ZZM, może się okazać niemożliwy do spełnienia.
Brak planu blokuje dalsze kroki
Realizacja całego planu wciąż pozostaje w zawieszeniu, ze względu na to, że nie został jeszcze przyjęty nowy plan miejscowy. – Dopiero to pozwoli nam uruchomić przygotowanie projektu budowlanego i wykonawczego. W trakcie tego projektowania poznamy szczegółowe rozwiązania. Z doświadczenia wiemy, że sam ten proces to około półtora roku, a realizacja potrwa około roku – mówił zastępca dyrektora ZZM Łukasz Pawlik. Jako realny termin podał lata 2023-2024.