Radni podjęli decyzję o utworzeniu jednoosobowej spółki Trasa Łagiewnicka. W praktyce oznacza to krok otwierający drogę do powstania tej kontrowersyjnej inwestycji. Co warto o niej wiedzieć?
Gdzie?
Po wschodniej stronie ma się zaczynać na Kurdwanowie i stanowić przedłużenie ulicy Witosa. Skrzyżowanie z ulicą Herberta i Turowicza (węzeł „Łagiewniki”) będzie dwupoziomowe. Zaraz potem kierowcy wjadą do ok. 700-metrowego tunelu, który powstanie na terenie pomiędzy sanktuariami Miłosierdzia Bożego i Jana Pawła II. Wyjadą z niego przed skrzyżowaniem z Zakopiańską.
Za skrzyżowaniem z Zakopiańską (węzeł „Solvay”) samochody ponownie zjadą pod ziemię i przejadą pod osiedlem domów. Ten tunel będzie miał ok. 600 m długości i skończy się w rejonie ulicy Turonia. Tam zaplanowano kolejny węzeł, „Cegielniana”, na skrzyżowaniu z planowaną ulicą 8 Pułku Ułanów.
Trzeci tunel ma się rozpoczynać w rejonie skrzyżowania ulic Pszczelnej i Ruczaj. Pozwoli przejechać pod ulicą Rostworowskiego, pod skrzyżowaniem z Grota-Roweckiego i wjedzie w ulicę Norymberską. Ten podziemny odcinek ma mieć ok. 400 m długości. W ten sposób, węzłem „Ruczaj” zakończy się 3,7-kilometrowy odcinek nowej drogi.
Zobacz orientacyjny przebieg trasy. Fragmenty przebiegające w tunelu zaznaczono przerywaną linią. Linią niebieską - torowisko tramwajowe:
Jak?
Przedstawiony powyżej scenariusz to wersja forsowana przez miasto. Radni deklarują, że będą naciskać, by skala przedsięwzięcia została zmniejszona. Trudno jednak na razie stwierdzić, w jakim stopniu modyfikacje będą możliwe, bo miasto jest ograniczone wydaną i prawomocną decyzją środowiskową właśnie na taki wariant. Jeśli trasa powstanie według aktualnych planów, będzie miała dwie jezdnie po trzy pasy ruchu. Z istniejącym układem drogowym będzie połączona węzłami, a nie zwykłymi skrzyżowaniami. Na odcinku 1,7 kilometra, pomiędzy pętlą Kurdwanów a ulicą Zakopiańską wzdłuż trasy dla samochodów będzie przebiegać nowa linia tramwajowa.
Kiedy?
Trasa ma powstać w latach 2017-2021.
Za ile?
Powołanie jednoosobowej spółki to zabieg finansowy, by nie obciążać budżetu miasta ogromnym zadłużeniem. Budowa ma kosztować prawie 1,3 miliarda zł netto. Pieniądze mają pochodzić z Unii Europejskiej, spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe i z kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Kraków koszty budowy będzie spłacać do 2042 roku, w kwocie do 61 mln zł rocznie.
