Prezydent zatwierdził projekt budowlany i wydał pozwolenie na budowę w miniony wtorek. Przygotowania do inwestycji wstrzymuje jednak fakt, że pod koniec sierpnia małopolska konserwator zabytków zdecydowała wszcząć postępowanie w sprawie wpisu części pola wzlotów dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. W praktyce może to oznaczać, że centrum nauki w tym miejscu po prostu nie powstanie.

– Zgodnie z zawiadomieniem o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wpisu do rejestru zabytków zabrania się podejmowania działań przy zabytku, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku – stwierdza Piotr Koziarz, rzecznik prasowy Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon.

– Tę sprawę będziemy jeszcze wyjaśniać w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Krakowie. Do tego czasu nie będziemy podejmować prac budowlanych – zapewnia.

Dwie strony sporu

Sprawa budowy Cogiteonu wywołała wiele emocji zarówno po stronie zwolenników, jak i przeciwników inwestycji. Urząd konserwatorski 11 września wydał oświadczenie, w którym uzasadniał rozpoczęcie procedury m.in. brakiem planu miejscowego, który chroniłby ten rejon przed chaotyczną zabudową. – Relikty dawnego lotniska Rakowice - Czyżyny w Krakowie, najstarszego lotniska II RP i jednego z pierwszych stałych lotnisk w Europie jako niezwykle cenny, wyjątkowy w skali ogólnopolskiej obszar, zasługują na szczególną ochronę i powinny podlegać kompleksowemu zagospodarowaniu z uwzględnieniem walorów krajobrazowych, przyrodniczych oraz tradycji – czytamy w dokumencie.

Władze województwa odwołały się od decyzji konserwator zabytków i liczą na zmianę decyzji. – Inwestycja była wielokrotnie konsultowana z Miejskim Konserwatorem Zabytków z racji sąsiedztwa z zabytkowym pasem startowym dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny. Wpisanie się w krajobraz kulturowy dawnego lotniska było jednym z warunków w konkursie architektonicznym – przekonuje Piotr Koziarz.