News LoveKraków.pl

Czy faktycznie Kraków stoi nad finansową przepaścią? Prezydent przyznaje, że sytuacja nie jest optymistyczna

Krakowski magistrat fot. Krzysztof Kalinowski
W lipcu ma się zakończyć audyt finansowy, który jest prowadzony w magistracie. Powstanie z niego raport.
Jak informowaliśmy w połowie kwietnia, dług Krakowa wynosi ponad 6,5 mld zł. Ostatnia rata zadłużenia zostanie spłacona w 2043 r. Deficyt budżetowy wynosi z kolei blisko 529 mln zł. Radni poprzedniej kadencji wielokrotnie powtarzali, że finansowo gmina stoi nad przepaścią. Ich zdaniem duży deficyt budżetowy świadczy o tym, że miastu brakuje pieniędzy na realizację bieżących zadań, jak również na zaspokajanie podstawowych potrzeb mieszkańców.

Nowy prezydent Krakowa Aleksander Miszalski niejednokrotnie zapowiadał, że w magistracie, a także w miejskich jednostkach oraz spółkach zostanie przeprowadzony audyt finansowy. Jak się dowiedzieliśmy, w urzędzie miasta już trwa. – To audyt wewnętrzny: finansowy i strukturalny, prowadzony przez zastępców prezydenta w podległych im obszarach – przekazała nam Joanna Krzemińska, rzeczniczka prasowa prezydenta.

Audyt już trwa, ma zakończyć się w lipcu i dać odpowiedź na pytanie o aktualny stan finansów poszczególnych wydziałów, ich optymalną strukturę. Po audycie wnioski zostaną przygotowane w formie raportu i na ich podstawie zostaną podjęte decyzje, także w kwestii ewentualnych kolejnych audytów i ich zakresu – dodaje Krzemińska.

Prezydent Miszalski: Sytuacja Krakowa nie jest optymistyczna

– Sytuacja finansowa Krakowa, abstrahując od wykonania budżetu za zeszły rok, nie jest zbyt optymistyczna – mówił w środę podczas sesji rady miasta prezydent Miszalski. Powiedział, że na to składa się kilka czynników, m.in. reforma podatkowa i wiążące się z nią niższe wpływy z podatków, brak środków z krajowego planu odbudowy czy wyższe wydatki na zadania bieżące oraz inwestycyjne, związane z wieloletnim wzrostem inflacji.

W ocenie polityka „sytuacja szybko się nie poprawi”, ale nie chce jeszcze nikogo straszyć. Ostrzegł radnych, że część zadań z tegorocznego budżetu może być wykreślona. Miszalski przewiduje, że kondycja miejskich finansów może się poprawić dopiero w przyszłym roku. Oczekuje na przeprowadzenie reformy finansów publicznych przez ministra Andrzeja Domańskiego, co ma przyczynić się do zwiększenia wpływów. Kraków oczekuje również na pieniądze zewnętrzne, głównie z europejskich pożyczek oraz bezzwrotnych dotacji.