1,4 mln zł – tyle miasto chciało zapłacić spółce Spravia za 35 arów ziemi przy ul. Orlińskiego. Decyzja ta została cofnięta przez nowe władze Krakowa z uwagi na postawę dewelopera. Spravia tłumaczy, że swoją ofertę złożyła pięć lat temu, a propozycja miasta była ułamkiem wartości nieruchomości.
Obietnice wykupu niezabudowanej działki przy ulicy Orlińskiego w Czyżynach sięgają 2018 roku i padły z ust byłej wiceprezydent Krakowa Elżbiety Koterby. Mieszkańcy od tego czasu domagali się od władz miasta zamiany słów w czyny.
Już było dobrze
Rok temu wystosowali do władz miasta petycję. – Brak konkretnych działań Urzędu Miasta Krakowa spowoduje, że mieszkańcy utracą jedyny teren zielony jaki pozostał, który stanowiłby również tzw. komunikacyjną „śluzę” i połączył nowo wybudowane osiedle Avia-Orlińskiego z osiedlem Dywizjonu 303 – argumentowali. Ich wniosek poparła rada Dzielnicy XIV – Czyżyny.
W marcu 2024 roku prezydent Majchrowski wydał zgodę na wykup nieruchomości za 1,4 mln złotych. Środki na ten cel były zabezpieczone w budżecie. Zgodnie z wolą okolicznych mieszkańców miał tam powstać park.
Zmiana decyzji
25 czerwca prezydent Aleksander Miszalski uchylił zarządzenie swojego poprzednika. W dokumentach brakuje uzasadnienia tej decyzji. Zwróciliśmy się do urzędu z prośbą o wyjaśnienia.
– Przeszkodą do zawarcia umowy notarialnej nabycia była informacja o wstrzymaniu się ze sprzedażą tej nieruchomości na uzgodnionych dotychczas warunkach finansowych przekazana przez jej właściciela do wydziału skarbu miasta – informuje Patrycja Piekoszewska z biura prasowego krakowskiego magistratu.
– Środki finansowe zostaną przeznaczone na wykupy na rzecz miasta innych nieruchomości, niezbędnych do realizacji celów publicznych lub zadań własnych miasta – dodaje przedstawicielka urzędu miasta.
Pięć lat i 25 proc. wartości
– W roku 2018 złożyliśmy miastu ofertę zakupu działki za cenę, która została określona na podstawie wyceny niezależnego rzeczoznawcy – przypomina Andrzej Miś, rzecznik prasowy Spravii.
– Przez pięć lat nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Miasto za każdym razem tłumaczyło to brakiem środków w budżecie rocznym. Dopiero w zeszłym roku otrzymaliśmy informację, że miasto mogłoby odkupić działkę za ok. 25 proc. wartości określonej przez rzeczoznawcę w 2018 roku. W związku z takim postępowaniem byliśmy zmuszeni do wycofania oferty – tłumaczy przedstawiciele dewelopera.
To nie koniec
– W Czyżynach brakuje zieleni i nie możemy sobie pozwolić, aby w tym miejscu jej ubyło. O wykup tego terenu zabiegali radni różnych opcji politycznych. To powinien być priorytet, aby nie powstało kolejne blokowisko, bo tam jest jak na Manhattanie, tyle że bez Central Parku – stwierdza wiceprzewodniczący rady miasta Michał Drewnicki.
– Będziemy oczekiwać od prezydenta szczegółowych wyjaśnień, jeśli chodzi o tę sprawę oraz aktualnych operatów finansowych działki – dodaje radny.