Debata o budżecie na 2020. Prezydent ostrzega przed kryzysem

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl, Archiwum

Rada miasta rozpoczęła dziś debatę na temat przyszłorocznego budżetu miasta. Prezydent Jacek Majchrowski przestrzegał radnych przed rozdawnictwem, w obliczu zbliżającego się spowolnienia gospodarczego.

Prezydent Majchrowski przedstawił radnym zarys przyszłorocznego budżetu. Jest on rekordowy w zestawieniu ze wszystkimi poprzednimi – zarówno pod względem przychodów, jak i wydatków. Jak jednak tłumaczył prezydent Majchrowski, duża część z tych środków to różnego rodzaju rządowe subwencje, które tylko „przepływają” przez budżet miasta do docelowych odbiorców. Mieszczą się w tym np. subwencje oświatowe czy pieniądze wypłacane z programu 500+. Sama oświata pochłania ok. 26% całego budżetu.

Rząd daje, ale trzeba dopłacić

Prezydent odniósł się w ten sposób do niedawnych słów premiera Morawieckiego, który podał Kraków jako przykład samorządu otrzymującego rekordowe w zestawieniu z minionymi latami środki z rządowej kasy. – Faktycznie, otrzymaliśmy więcej pieniędzy, ale wiązały się one z subwencją – mówił Majchrowski. Zwrócił uwagę, że – z wyjątkiem wydatków związanych z 500+, każda taka subwencja pokrywa tylko część wydatków na jakie jest przeznaczona i wiąże się z dołożeniem brakującej kwoty z budżetu miasta.

– Do każdego zadania zleconego przez rząd, z wyjątkiem 500+, musimy dopłacać nie mając pokrycia. Ta zasada, żeby była jasność, jest stosowana przez wszystkie rządy – stwierdził Jacek Majchrowski i przypomniał sprawę wytoczoną wcześniej przez Kraków rządowi Donalda Tuska i wygraną w sądzie.

Janosikowe na walkę ze smogiem?

Prezydent podkreślił też, że na 2020 rok wyliczono Krakowowi ok. 116 milionów złotych tzw. „Janosikowego”. To o 24 miliony więcej niż w obecnym roku.

– Nie chcę, by to było odczytane jako zakwestionowanie samej zasady dzielenia się pieniędzmi z samorządami biedniejszymi, które czasem wręcz mają problemy z utrzymaniem się. Ale dobrze byłoby, gdyby tę kwotę można było przekazać gminom na pewne konkretne potrzeby. Żebyśmy np. mogli to Janosikowe przekazywać gminom sąsiednim, z przeznaczeniem wyraźnym na likwidację palenisk i walkę z zanieczyszczeniem powietrza. To byłoby dobre i dla nich i dla nas – stwierdził prezydent.

Inwestycje

To wszystko wiąże się, jak przekonywał prezydent, z koniecznością ograniczania wydatków z własnych pieniędzy miasta i ograniczania zarówno inwestycji, jak i środków wydawanych na bieżące funkcjonowanie miasta.

– Kryterium, jakie przyjęliśmy, jest bardzo klarowne. Do budżetu wchodzą tylko te inwestycje, które są kontynuowane i mają podpisane umowy, te, które mają zapisane unijne dofinansowanie oraz inwestycje z budżetu obywatelskiego. Dodatkowo wpisujemy te, które przygotowujemy z myślą o nowej perspektywie unijnej. By otrzymać dofinansowanie, musimy mieć projekt ze wszystkimi pozwoleniami – tłumaczył Majchrowski.

Nie rozpędzać się

Pod koniec prezydent zaapelował do radnych o to, by dyskutując i decydując o budżecie, nie rozpędzali się z wydatkami. Jak mówił, w kolejnych latach czeka nas spowolnienie gospodarcze, na które trzeba być przygotowanym.

– Chciałbym prosić, abyście państwo w swoich wnioskach brali pod uwagę kwestię tych odległych sytuacji, które będą wpływać na nasz budżet. Mam na myśli przede wszystkim kwestię planów miejscowych i koszty, jakie musimy w związku z nimi płacić, bo to są koszty horrendalne – mówił Majchrowski. – Każda rzecz, którą tworzymy i budujemy, każdy park, wymaga później środków bieżących na utrzymanie. Musimy dość ostro ciąć wydatki bieżące. Nie chcę być źle zrozumianym, ale czasem prowadziliśmy politykę rozdawnictwa, bo czasem coś, co jest dobre dla niewielkiej grupy mieszkańców, nie jest dobre dla wszystkich mieszkańców – stwierdził.

Dyskusja o budżecie to najważniejszy punkt dzisiejszej sesji. Po wystąpieniach prezydentów i skarbników nastąpi dyskusja radnych. Budżet zostanie poddany pod głosowanie na kolejnej sesji.