„Dobra położna to położna, która potrafi słuchać” [ROZMOWA]

Agata Wojcieszczyk fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Z Agatą Wojcieszczyk, położną ze Szpitala im. Narutowicza rozmawiamy m.in. o tym, co to znaczy „rodzić po ludzku”, jak rozumie „bycie aniołem”, trudach pracy, a także o zmianach w położnictwie.

Kinga Poniewozik, LoveKraków.pl: Pani Agato, skąd się wziął u Pani pomysł na wybór takiej drogi zawodowej?

Agata Wojcieszczyk, laureatka „Anioła Rodzić po ludzku 2022”: Od dziecka wiedziałam, że chcę być położną. Zawsze otaczał mnie wianuszek dzieciaczków, nie brakowało zabaw w szpital, przyjmowania porodów. Z wiekiem to wszystko się potęgowało. Potem utwierdziłam się w tym, że to jest to, co chciałabym robić w życiu.

Co najtrudniejsze jest w pracy położnej?

Tak naprawdę to nieprzewidywalność. To, że z sekundy na sekundę sytuacja potrafi się zmienić. Nie jesteśmy w stanie nic sobie zaplanować, bo trzeba niekiedy bardzo szybko podejmować decyzje o postępowaniu.

Ponad 29 lat w zawodzie. Jakie zmiany na przestrzeni czasu zaobserwowała Pani w mentalności rodzących kobiet?

Na pewno to, że są bardziej świadome tego co mogą, o co mają prawo zawalczyć przy tym porodzie. Nie ma już takiej medykalizacji, że przychodzi kobieta i musi bezwzględnie poddać się personelowi. To jest współpraca między nami a kobietą rodzącą. Może wybrać sobie pozycję do porodu, może skorzystać ze wszystkich udogodnień, które teraz są dostępne w placówkach, może usprawnić sobie przebieg tego porodu. Przy rozwiązaniu może być obecny mąż, partner. Na przestrzeni tych 29 lat zmieniło się to, że teraz dziecko może być 24 godziny z mamą. To zmieniło się na plus.

Dobra położna to… ?

Słuchająca położna, bo każda kobieta potrzebuje czegoś innego, ma inne potrzeby, inne odczuwanie bólu. Słuchająca tego, czego kobieta potrzebuje, oczekuje w danym momencie.

Czym dla Pani jest to wyjątkowe wyróżnienie?

Na pewno ogromną radością, dlatego, że jest to ukoronowanie moich 29 lat pracy. To pokazuje, że to co robię, to chyba dobrze robię (śmiech). To dowód na to, że warto się kształcić, warto iść z postępem, że warto wyjść naprzeciw oczekiwaniom kobiet, że jest to doceniane.

Jak rozumie Pani „bycie aniołem"?

To umiejętność okazywania cierpliwości, szacunku dla każdej pacjentki i członków zespołu medycznego, umiejętność słuchania i ciągłe doskonalenie. Mam nadzieję, że te kolejne lata pracy będą dalej owocne i dalej będę mogła służyć swoją pomocą i opieką pacjentkom.

***

Agata Wojcieszczyk, położna ze Szpitala Miejskiego Specjalistycznego im. Gabriela Narutowicza w Krakowie, została zgłoszona przez pacjentki do plebiscytu organizowanego przez Fundację Rodzić po Ludzku. Plebiscyt miał na celu wyłonienie, w drodze głosowania przez użytkowników portalu www.gdzierodzic.info, położnej/położnego, którzy z uważnością i troską towarzyszą kobietom oraz profesjonalnie wspierają je w okresie ciąży, porodu i połogu.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Biały