Jak Kraków radzi sobie z uchodźcami?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Do tej pory mieliśmy w Krakowie od 60 do 70 tys. Ukraińców legalnie przebywających w mieście, do tego ok. 30 tys. nielegalnie. Teraz nam doszło ponad dwa razy tyle. To jest jedna czwarta mieszkańców miasta, za których jesteśmy odpowiedzialni w pierwszej kolejności. Nie możemy doprowadzić do destabilizacji miasta, która też nam grozi – powiedział Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.

Miasto do tej pory wygospodarowało 5 tys. miejsc schronienia dla uchodźców. Są to hotele, hostele, pensjonaty czy obiekty sportowe. Mowa tu m.in. o Galerii Plaza, hali 100-lecia Cracovii czy pomieszczeniach biurowych w budynku Tesco.

– Uruchomiliśmy też lokalizację na terenie dawnego Szpitala Uniwersyteckiego na Wesołej, gdzie pracują pracownicy MOPS-u 24 godziny na dobę. Ponadto mamy do dyspozycji hotel Ibis, który od początku 2020 roku służył jako miejsce dla osób objętych kwarantanną. Teraz hotel został przekazany dla matek z dziećmi – opisywał na konferencji prasowej w piątek Andrzej Kulig, wiceprezydent miasta.

– W tej chwili uchodźcy są lokowani tam, gdzie jest to możliwe. My zaoferowaliśmy swoją pulę miejsc, wojewoda przekazał swoją. Do tego ok. 500 mieszkań prywatnych jest gotowych na przyjęcie ukraińskich uchodźców – dodał Jacek Majchrowski.

W Galerii Krakowskiej miasto uruchomiło też „swoistą oazę” dla 100 matek z dziećmi. – To są miejsca odizolowane od dworca, żeby te osoby mogły w komforcie funkcjonować – dodał zastępca prezydenta miasta.

Sytuacja na Dworcu Głównym

Jak powtarza od kilku dni Andrzej Kulig, zdarza się, że uchodźcy nie akceptują niektórych miejscowości w okolicach Krakowa jako miejsca swojego pobytu i powracają na Dworzec Główny.

– Sytuacja na dworcu ciągle ulega zmianie, dlatego że uchodźcy otrzymują oferty przebywania w innych miastach. Wojewoda dzisiaj w nocy uruchomił transport do Berlina i liczy, że to rozładuje sytuację na Dworcu Głównym – mówił wiceprezydent miasta.

Dlaczego na Dworcu Głównym nie są wydawane ciepłe posiłki? – Właściciel budynku nie życzy sobie gotowania żadnych ciepłych posiłków na dworcu ze względów bezpieczeństwa, dlatego też uruchomiliśmy taką akcję w hali starego dworca. Udało nam się też utworzyć we współpracy z wojewodą namiot na ciepłe posiłki na pl. Jana Nowaka-Jeziorańskiego przed Galerią Krakowską – wyjaśniał Andrzej Kulig.

Kończą się pieniądze

Rezerwa kryzysowa miasta Krakowa na 2022 rok wynosi 19 mln zł. Sytuacja związana z uchodźcami pochłonęła już 16 mln zł, a to dopiero marzec. – Ta rezerwa służy miastu przed różnymi nietypowymi sytuacjami związanymi z powodziami czy pożarami, które mogą się wydarzyć – mówił Antoni Fryczek, sekretarz miasta.

– Dzisiaj minister Szefernaker powiedział, że od poniedziałku wszystkie udokumentowanie wydatki samorządu będą zwracane i refundowane przez rząd. Będzie to robione na mocy ustawy, która od poniedziałku ma wejść w życie – podkreślił Jacek Majchrowski.

– Nie ukrywam, że bardzo nam zależy na uruchomieniu tych środków. Ilość zadań rośnie, ponieważ poza dostarczeniem dachu nad głową, dostaw żywności czy też odzieży, stoją przed nami kolejne ważne zadania związane z opieką zdrowotną, szczepieniami, nauką, edukacją, zasiłkami, które MOPS wkrótce zacznie wypłacać itd. – dodał Andrzej Kulig.

Szkoły i przedszkola dla uchodźców

Wiceprezydent Anna Korfel-Jasińska powiedziała, że od wybuchu wojny w Ukrainie do dziś blisko 1,5 tys. dzieci i młodzieży zostało zapisanych do krakowskich szkół. Miasto dysponuje potencjałem 8000 miejsc dla dzieci w szkołach podstawowych oraz 2000 miejsc w szkołach ponadpodstawowych.

– Mamy też ponad 400 miejsc dostępnych w przedszkolach, chociaż ta oferta się zwiększa. Minister edukacji podwyższył limity miejsc, zarówno w przedszkolach, jak i klasach 1-3 szkół podstawowych, co pozwala uzyskać dodatkowo 2000 miejsc w tych najmłodszych klasach i 2000 miejsc w przedszkolach – tłumaczyła Anna Korfel-Jasińska.

Nauczycieli władających językiem ukraińskim lub rosyjskim w Krakowie jest ok. 140 w 82 szkołach. Do tego miasto planuje zatrudnić asystentów dla nauczycieli, którzy tych języków nie znają oraz uruchomić tzw. oddziały przygotowawcze.

Miejsca zbiórki darów

Kraków łącznie przekazał do tej pory 25 tirów oraz 11 ciężarówek darów – to łącznie 300 ton – na Ukrainę. Dary trafiły m.in. do takich miejscowości jak Lwów, Kijów, Stary Sambor, Biała Cerkiew, Włodzimierz Wołyński, Morszyn czy Obwód Winnicki.

– Do wczoraj wydaliśmy pakiety żywnościowe dla prawie 5000 osób. Niestety z powodu wyczerpania się asortymentu spożywczego, wstrzymaliśmy wydawanie tych pakietów – wyjaśnił sekretarz miasta.

Obecnie punkty zbiórek darów dla Ukrainy i uchodźców funkcjonują na stadionie Wisły, choć przez najbliższą niedzielę ten punkt będzie nieczynny ze względu na odbywający się mecz. Punkt zostanie przeniesiony w okolice hali 100-lecia Cracovii.

– Dostawców hurtowych przyjmujemy w hali magazynowej przy ul. Bartników 10. Firma Noho udostępniła nam 8000 mkw. powierzchni magazynowej – dodał Antoni Fryczek.