Jak oszczędzić na ogrzewaniu? Rachunek da się obniżyć

Choć w pierwszych dniach listopada pogoda wciąż jeszcze jest łaskawa, prędzej czy później od tego pytania nie będzie się dało uciec. Co zrobić, by oszczędzić na ogrzewaniu? Część zmian można wprowadzić od zaraz.

Statystyki pokazują, że bardzo duża część Polaków przegrzewa swoje mieszkania, utrzymując w nich temperaturę 22 stopni lub więcej. To zwyczaj niekorzystny zarówno dla zdrowia, dla środowiska, jak i dla portfela.

Zbyt wysoka temperatura sprzyja rozwijaniu się roztoczy i grzybów, obniża odporność i koncentrację, przekłada się na zwiększenie emisji CO2 i w bardzo wyraźny sposób wpływa na koszt ogrzewania. Szacuje się, że samo tylko obniżenie temperatury o jeden stopień może dać od 5 do 8 proc  oszczędności. Wyższą temperaturę warto utrzymać jedynie w łazience, w pozostałej części mieszkania spokojnie wystarczy 20 stopni, a w sypialni temperatura może być nawet niższa.

Jak wietrzyć

Przyzwyczajenia warto też zmienić w przypadku wietrzenia mieszkań. Chodzi o to, by robić to krótko, ale intensywnie. Lepiej otworzyć okna szeroko na 5-10 minut, zamiast pozostawiać uchylone okno na długie godziny. Wymiana powietrza nastąpi szybciej, a straty ciepła będą mniejsze. Warto pamiętać o zasadzie: najpierw kurki, potem okna – zawsze wyłączajmy ogrzewanie na czas wietrzenia, by nie marnować energii.

Przy tej okazji warto też zwrócić uwagę na to, by nie „wietrzyć” mieszkania mimowolnie – przed zimą sprawdźmy, czy okna i drzwi są szczelne, czy nie wymagają regulacji lub uszczelnienia.

Złym przyzwyczajeniem, którego warto się jak najszybciej pozbyć, jest też zasłanianie kaloryferów. By działały prawidłowo, musi być zapewniona cyrkulacja powietrza – meble czy sprzęty warto nieco odsunąć, a ubrania suszyć na suszarce, a nie na kaloryferach.

Drobne pomoce

Kroki, jakie możemy jeszcze podjąć, zależą od tego, w jaki sposób ogrzewane jest nasze mieszkanie – inaczej będzie to wyglądało w starszym bloku ogrzewanym miejskim ciepłem, a inaczej w nowym domu z nowoczesną instalacją. Plan minimum to głowice przy kaloryferach, które pozwolą ustawić odpowiednią temperaturę, a w przypadku dłuższej nieobecności skręcić ogrzewanie. To niewielki wydatek, głowice są dostępne w każdym markecie budowlanym, a pozwalają racjonalnie ustawiać ogrzewanie w domu.

Jeśli mamy w mieszkaniu sterownik do ogrzewania, warto przeczytać jego instrukcję i poznać dostępne funkcje. Jeśli przez dużą część dnia nie ma nas w domu, warto zaprogramować nieco niższą temperaturę, co znów może się przełożyć na obniżenie kosztów. Nocna temperatura również może być nieco niższa od dziennej.

Większe kroki

W pewnym momencie przychodzi jednak moment, kiedy kolejnych oszczędności nie da się już osiągnąć bez podjęcia decyzji o większych inwestycjach. Skala może być różna – od wymiany okien, przez ocieplenie dachu czy pełną termomodernizację budynku po wymianę pieca na nowszy lub całkowitą zmianę sposobu ogrzewania, np. na taką wykorzystującą odnawialne źródła energii.

Przed podjęciem decyzji dobrze jest zasięgnąć porady specjalisty, by wydane pieniądze jak najlepiej przełożyły się na ostateczny efekt. Warto również sprawdzić, czy na naszą inwestycję jesteśmy w stanie uzyskać dofinansowanie w ramach miejskich lub rządowych programów (więcej informacji TUTAJ). Przykładem może być program "Stop smog": drugi nabór ruszył 6 listopada, a szczegóły można znaleźć TUTAJ. Choć w przypadku inwestycji związanych z ociepleniem i ogrzewaniem budynku kwota potrzebna do wydania bywa spora, może się ona przełożyć na duże oszczędności w kolejnych latach.

Do oszczędzania energii oraz racjonalnego i ekologicznego ogrzewania domów i mieszkań miasto zachęca w jesiennej odsłonie klimatycznej kampanii informacyjnej „Kraków w dobrym klimacie”.