Co zrobić, by zmniejszyć zużycie energii, a rachunek za prąd nie zaskakiwał? Sposobów jest wiele, a kluczowe są dobre przyzwyczajenia.
Dla jednych kluczowym argumentem, by zmniejszać zużycie prądu, jest dbałość o środowisko. Ten argument jest w Polsce o tyle istotny, że wciąż zdecydowaną większość energii produkujemy spalając węgiel kamienny i brunatny, pozostając w tyle za innymi europejskimi gospodarkami.
Do wielu osób mocniej przemawia argument dotyczący własnego portfela – ceny energii rosną, a rachunek za prąd staje się coraz istotniejszą częścią comiesięcznych wydatków. Warto więc szukać sposobów, by w miarę możliwości obniżyć jego wysokość. Co istotne, te dwie motywacje bynajmniej nie muszą się wykluczać.
Zacznij od najważniejszych
Od czego warto zacząć szukanie oszczędności? Przede wszystkim od tych sprzętów, które w skali roku zużywają najwięcej energii. Na tej liście znajdują się najczęściej takie urządzenia jak płyta indukcyjna, piekarnik, lodówka, czajnik, zmywarka czy pralka.
Nie chodzi o to, by przestać ich używać, lecz o to, by nie marnować energii. By wyrobić sobie dobre przyzwyczajenia, o których nie będziemy musieli myśleć za każdym razem, a które poskutkują zmniejszeniem zużycia. Podgrzewając potrawy na kuchence warto je przykryć, by szybciej osiągnąć oczekiwaną temperaturę. Piekarnika używajmy do pieczenia, ale jeśli potrzebujemy tylko podgrzać jedzenie, znacznie tańsza w eksploatacji jest kuchenka mikrofalowa. W czajniku gotujmy zawsze tylko tyle wody, ile jest potrzebne. Lodówka nie musi być nastawiona na najniższą temperaturę, warto też pilnować, by otwierać ją na jak najkrótszy czas. Lodówka daje zresztą wiele możliwości drobnych „optymalizacji” – próbowaliście kiedyś pozostawić rozmrażane potrawy nie na ladzie w kuchni, a właśnie w lodówce? Takie urządzenia jak pralka czy zmywarka warto włączać dopiero wówczas, gdy uzbieramy wystarczająco dużo brudnych rzeczy, by jak najlepiej wykorzystać jedno pranie czy mycie.
Wydaje się oczywiste? Pewnie tak, ale praktyka pokazuje, że to właśnie przy takich codziennych decyzjach „ucieka” nam najwięcej energii, a więc i pieniędzy z konta. Jeśli mamy w domu bardzo stare sprzęty spośród tych energochłonnych, warto pomyśleć o wymianie na energooszczędne – może się okazać, że nawet droższy zakup niedługo się zwróci.
Dobre przyzwyczajenia
Nieprzypadkowo w zestawieniu powyżej nie pojawiło się gaszenie światła czy wyciąganie z gniazdka ładowarki od telefonu. W dobie nowoczesnych telefonów i ledowych żarówek udział takich urządzeń w rachunku jest mniejszy. Nie oznacza to jednak, że nie warto podobnego sposobu myślenia zastosować do wszystkich urządzeń, jakie mamy w domu: jeśli nie używasz, wyłączaj.
Jeśli nie przebywamy w danym pomieszczeniu, gaśmy światło. Jeśli zakończyliśmy pracę na komputerze, wyłączmy go. Telewizor nie musi nam towarzyszyć przez cały czas, jeśli tak naprawdę go nie oglądamy. Jeśli wychodzimy z domu na dłużej, część urządzeń spokojnie może przestać pracować – zwłaszcza takie jak bojler elektryczny, które zużywają więcej energii. Z pomocą przychodzi tu dziś całe mnóstwo rozwiązań, które pomagają to zautomatyzować: warto się rozejrzeć za czujnikami ruchu, czujnikami zmierzchu czy wyłącznikami czasowymi. Coraz tańsze i bardziej dostępne są też inteligentne systemy, które mogą np. wyłączać urządzenia wówczas, kiedy nie ma nas w domu, albo włączać je tylko w określonych warunkach. Może nie warto oświetlać podjazdu do domu przez całą noc, skoro sprawę może załatwić czujnik ruchu? Już niedługo na domach i w ogrodach pojawią się świąteczne iluminacje – tutaj też warto mieć na względzie kwestię zużycia energii. W przypadku każdego gospodarstwa domowego możliwości oszczędzania będą nieco inne, ale na pewno są dostępne i bardzo szerokie.
Czy wiesz, ile zużywasz?
Zanim zabierzemy się na poważnie za oszczędzanie energii, warto wiedzieć, ile jej zużywamy. Ile płacimy za kilowatogodzinę? Bez tego będziemy działać tylko po omacku i nie będziemy w stanie stwierdzić, czy nasze starania przyniosły jakikolwiek efekt.
Sprawdź swoje rachunki za prąd za ostatnie miesiące. Przyjrzyj się zużyciu, a najlepiej zanotuj, by móc w kolejnych miesiącach dopisać i porównać wyniki. A może to dobry moment na sprawdzenie, czy masz wybraną najkorzystniejszą taryfę, odpowiadającą twoim przyzwyczajeniom co do godzin aktywności? Eksperci w ostatnim czasie zapowiadają kolejne podwyżki – to dobry czas, by postarać się o oszczędności.
Do zmiany nawyków w tej dziedzinie i racjonalnego korzystania z urządzeń elektrycznych miasto zachęca w jesiennej odsłonie klimatycznej kampanii informacyjnej „Kraków w dobrym klimacie”. Więcej informacji -> klimat.krakow.pl