MPK dostało z KPO 128 mln zł za 18 kupionych wcześniej Lajkoników. Otrzymane pieniądze wykorzysta od razu na kolejne tramwajowe zakupy.
O tym, że Kraków otrzyma prawie 128 mln zł dofinansowania, informowaliśmy w połowie stycznia. Był to czas, kiedy otwarte już były oferty w przetargach na dostawę nowego taboru, ale MPK nie wskazało jeszcze oficjalnie wykonawcy.
To stało się na początku marca: we wszystkich trzech postępowaniach wybrana została oferta firmy Pesa z Bydgoszczy. Teraz wiadomo już, że nie pojawiły się żadne formalne problemy i już w najbliższym czasie ma zostać podpisana umowa ramowa, a jeszcze w pierwszej połowie roku pierwsza umowa realizacyjna.
Od razu wydadzą
Łącznie przewidziano zakup maksymalnie 90 nowoczesnych wagonów: do 30 krótszych tramwajów jednokierunkowych, do 30 dwukierunkowych o tej samej długości oraz do 30 dłuższych tramwajów jednokierunkowych.
Kluczowe jest tu słowo „do”, ponieważ realna wielkość zamówienia będzie zależała od dostępnych środków. Pomocą będą w tej dziedzinie właśnie środki z KPO. Pieniądze, które dziś umową zostały przekazane do Krakowa, teoretycznie dotyczą tramwajów Lajkonik, które już kursują po Krakowie, ale dla pasażerów oznaczają kolejne nowości.
– Podjęliśmy decyzję o zamówieniu tych tramwajów wtedy, kiedy jeszcze nie było wiadomo, czy ten konkurs zostanie zrealizowany. Ale oczekiwaliśmy, że takie środki się pojawią, bo były one zapowiadane. W związku z tym refinansowanie tych tramwajów ma służyć od razu przeznaczeniu środków na zakup kolejnych – tłumaczy w rozmowie z nami Rafał Świerczyński, prezes MPK.
Krok do przodu
Kwota 128 milionów to wciąż niewielka część całej kwoty potrzebnej na zakup 90 nowych pojazdów. MPK tłumaczy jednak, że to nie koniec planu. Otrzymana kwota ma uzupełnić wkład własny potrzebny do zakupu pierwszych 30 tramwajów, ale przewoźnik złożył też dwa wnioski do KPO o rozłożone na 20 lat pożyczki. – Złożyliśmy wnioski na 750 milionów złotych. Gdyby to wszystko zsumować, sądzę, że z zapowiadanej puli 90 tramwajów zrealizujemy dużą część – mówi prezes Świerczyński.
MPK nie podaje na razie dokładnych liczb. Z tego, czego udało się nam dowiedzieć, spółka podtrzymuje wcześniejsze zapowiedzi, że w pierwszej kolejności zamawiane będą tramwaje dwukierunkowe, ale następne w kolejce są najdłuższe pojazdy. W ostatnim czasie w internetowych dyskusjach pojawiały się głosy, by właśnie kwestię pojemności traktować priorytetowo i zamówić jak najwięcej długich tramwajów, w związku z rosnącymi potrzebami, dużym tłokiem na niektórych liniach i wycofywaniem potrójnych składów „stopiątek”.
– Drugim taborem, którego potrzebujemy, jest tabor 43-metrowy. Chcielibyśmy to również zrobić z pieniędzy KPO – potwierdza prezes MPK.
Pożegnanie z wysoką podłogą
W poniedziałek w zajezdni Podgórze wyniki konkursu podsumowywał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. – Dzisiaj Kraków jest bogatszy o 128 milionów złotych na sfinansowanie zakupu nowoczesnego taboru tramwajowego. Dzisiaj także w całej Polsce podpisaliśmy szereg kolejnych umów na sfinansowanie tego typu taboru komunikacji miejskiej, nie tylko dla Krakowa, ale także dla Poznania, Wrocławia i dla Bydgoszczy. W sumie z projektów, które są finansowane z KPO zostało sfinansowanych 88 nowych tramwajów za sumę około 600 milionów złotych – wyliczał.
– Refinansowanie 18 tramwajów to nie tylko to, że odzyskujemy te środki, to również szansa na kolejne tramwaje i podpisanie kolejnych umów, a te pieniądze mogą być wkładem własnym przy kolejnych tego typu zakupach. Mam nadzieję, że to już niedługo i że ten nasz tabor będzie się rozwijał, będzie coraz nowocześniejszy, a z tego co wiem, to jak tak dalej pójdzie, niedługo wszystkie tramwaje krakowskie będą klimatyzowane i niskopodłogowe – komentował prezydent Aleksander Miszalski.
Dostawa co najmniej 30 tramwajów z najnowszej puli, zgodnie z zapowiedziami MPK, pozwoli już na całkowite wycofanie z ruchu tramwajów pozbawionych niskiej podłogi i klimatyzacji.