Perspektywa budowy bezpiecznego i wygodnego przejścia pomiędzy Żabińcem a al. 29 Listopada wydaje się dziś bardzo odległa. Miasto na razie pozyskało jedną działkę, z pozostałymi są problemy.
O bezpieczne rozwiązanie w tej sprawie mieszkańcy starają się od lat i wciąż mają do dyspozycji tylko okrężną drogę przez ul. Żmujdzką. Część ryzykuje i przechodzi przez tory nielegalnie.
Po drodze pojawiło się już wiele zawirowań, ale kilka lat temu mieszkańcy mogli już odnieść wrażenie, że inwestycja się przybliżyła. Pod koniec 2020 roku ZIM pokazał wizualizację planowanej kładki i zapowiadał, że w roku 2022 chce już mieć pozwolenie na przeprowadzenie prac.
Mimo, że jest już rok 2024, do uzyskania pozwolenia jest jednak jeszcze bardzo daleko, nie mówiąc już o starcie prac budowlanych. I nie chodzi tylko o kwestię braku środków w budżecie, ale przede wszystkim o sprawy dotyczące własności działek. W przypadku takich inwestycji nie ma mowy o specustawie, która pozwoliłaby usprawnić cały proces i pozyskać potrzebny teren.
Jeszcze daleko
W odpowiedzi na niedawną interpelację radnego Łukasza Wantucha można znaleźć długą listę problemów formalnych, jakie blokują pozyskanie terenu. Miastu udało się na razie wykupić jedną działkę – od strony ul. Żabiniec. Potrzebne są jednak także działki zlokalizowane pomiędzy torami kolejowymi, na których obecnie funkcjonują ogródki działkowe. Są one obecnie przedmiotem sprawy w sądzie dotyczące prawa użytkowania nieruchomości. Dopiero gdy te postępowania się zakończą, miasto będzie mogło zrobić kolejne kroki, ponieważ jest zainteresowane pozyskaniem działek wolnych od obciążeń i pod warunkiem opuszczenia ich przez aktualnych użytkowników, w tym usunięcia altan czy ogrodzeń.
– Wskazane powyżej trudności w pozyskaniu nieruchomości dla realizacji inwestycji, uniemożliwiły ogłoszenie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na opracowanie dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę – stwierdza prezydent w odpowiedzi dla radnego.
Koszt całej inwestycji jest szacowany obecnie na 15 mln zł, ale dokładniej będzie to można określić dopiero na etapie projektu.
Kolej planuje łącznicę
Tymczasem kolejarze planują w sąsiedztwie sporą inwestycję – choć na tym etapie trudno stwierdzić, kiedy i w jakim dokładnie kształcie miałaby powstać. Chodzi o łącznicę, która miałaby połączyć tory biegnące w stronę lotniska z tzw. małą obwodnicą kolejową. To linia poprowadzona od Mydlnik do Bieżanowa, przez Olszę, rejon ul. Mogilskiej, Dąbie i Kraków Płaszów. Nowe tory miałyby powstać na – obecnie w większości niezabudowanym terenie - w południowej części Żabińca. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj:
Z odpowiedzi prezydenta można się dowiedzieć, że przygotowana koncepcja kładki uwzględnia już rozbudowę infrastruktury kolejowej. Prezydent wymienia tu budowę dodatkowej pary torów na linii w stronę Warszawy i uruchomienie połączeń pasażerskich na obwodnicy kolejowej, ale zastrzega też, że z kładką nie koliduje zakładana w projekcie planu miejscowego łącznica.