Kolna. „Projekt na miarę XXIII wieku” ograniczony

fot. Maria Kantor/LoveKrakow.pl

Przebudowa toru kajakarstwa górskiego „Kolna” przed Igrzyskami Europejskimi nie będzie miała aż takiego rozmachu, jaki wymarzył sobie prezes Krakowskiego Klubu Kajakowego. ZIS ograniczył zakres inwestycji, by zmieścić się w budżecie.

Trzy ogłoszone w czerwcu postępowania zakończyły się fiaskiem. Do realizacji pierwszego i drugiego etapu zabrakło chętnych, a jedyna oferta złożona w trzecim przetargu ponad czterokrotnie przewyższała zakładany budżet. Zarząd Infrastruktury Sportowej oszacował wydatki na 10 mln 300 tys. zł, a konsorcjum firm Łęgprzem i InterHall podjęłoby się zadania za niespełna 42 mln zł.

Tymczasem rządowa dotacja, udzielona w ramach przygotowań Krakowa do Igrzysk Europejskich w 2023 roku, przeznaczona zarówno na przebudowę toru do kajakarstwa górskiego przy OSiR Kolna, jak i budowę nowego do kajaków klasycznych, wynosi 58,5 mln zł.

Z mniejszym rozmachem

Nadal planowana jest budowa nowego basenu startowego i koryta toru, by otwarty w 2003 roku obiekt zyskał nowe walory sportowe (m.in. inny kąt nachylenia). W ponownym przetargu nie ma za to wymogu rozbieralnego zadaszenia dla całego toru (400 metrów), a jedynie na 140 metrach. Zrezygnowano także z budowy drugiego ujęcia wody, które pozwoliłoby się uniezależnić od sytuacji hydrologicznej na Wiśle i dawało gwarancję rozgrywania zawodów klasy międzynarodowej.

– Mieliśmy projekt na miarę XXIII wieku, który wzbogaciłby bazę miasta. Mielibyśmy nie tylko całoroczny kryty tor, ale także świetne miejsce dla mieszkańców i turystów – mówi Zbigniew Miązek, prezes Krakowskiego Klubu Kajakowego, który jest operatorem toru przy ulicy Kolnej.

Miązek: Warto do tego wrócić

– Planowane były ścianki do wspinaczki, plac zabaw, siłownia, tartanowe boisko do siatkówki. Myśleliśmy o strzelnicy, usłudze raftingu. Chodziło o stworzenie nowych możliwości rekreacji dla mieszkańców i przyciągnięcie turystów. Teraz, ze względu na koszty, z wielu rzeczy trzeba zrezygnować, ale liczę, że w przyszłości do tego wrócimy. W tym kierunku trzeba iść, by Kraków był atrakcyjnym miastem – podkreśla Miązek.

Anna Rzemieniec z Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie zapowiada, że we wrześniu jednostka zamierza ogłosić jeszcze jedno postępowanie. Będzie dotyczyło optymalizacji zużycia mediów dla obiektu.