Kwietniowe zamknięcie mostku nad potokiem Rzewny w sąsiedztwie pętli Borek Fałęcki spowodowało mnóstwo problemów dla mieszkańców. Sprawę udało się rozwiązać i wysłużony obiekt został zastąpiony nowym.
Mostek łączy rejon pętli tramwajowej i przylegającego do niej targowiska z terenami zielonymi i osiedlem. Sprawa ciągnęła się od kilku miesięcy. Niewielki, wysłużony obiekt, ku zaskoczeniu mieszkańców, został zamknięty w kwietniu. Pojawiły się ogrodzenia i tabliczki informującym o złym stanie przeprawy. To efekt interwencji nadzoru budowlanego, który stwierdził zły stan techniczny obiektu.
To oznaczało ogromne utrudnienie w codziennym funkcjonowaniu dla okolicznych mieszkańców, bo dla zamkniętej trasy nie było żadnej dogodnej alternatywy. Stąd ogromne wzburzenie wśród sąsiadów i „przeciąganie liny”. Montowane barierki ktoś usuwał, po czym były zakładane ponownie. Byli też i tacy, którzy przechodzili po zewnętrznej stronie barierki, ryzykując upadkiem. Mieszkańcy zwracali się ze sprawą do miasta, rady dzielnicy i radnych miejskich.
– Zamknięcie mostku było bardzo dużym problemem. Tamtędy przechodzi codziennie olbrzymia masa ludzi, czy to na pętlę tramwajową, czy na przystanek autobusowy, czy na zakupy – mówi nam Paweł Heyduk, radny dzielnicy Łagiewniki-Borek Fałęcki.
W rękach prywatnych
Kluczowa w tej sprawie była sytuacja prawna tego mostku. Jego właścicielem jest prywatna firma. Obiekt nie należy do miasta, a co więcej, w obecnym stanie prawnym nie może ono go przejąć. Nie należy też do Wód Polskich, choć to ta instytucja z mocy prawa zarządza terenem samego potoku.
– Z inicjatywy radnego miasta Mariusza Kękusia odbyły się rozmowy w tej sprawie, w których udział wziął Przewodniczący Rady Dzielnicy IX Bogusław Gołas. Zorganizowano spotkanie z Prezydentem Krakowa Aleksandrem Miszalskim, który mając na uwadze dobro mieszkańców obiecał podjęcie działań w tej sprawie. Odbyły się także spotkania z przedstawicielami Wód Polskich, UBM Residence Park Zakopianka (właściciela działki) oraz Zarządu Zieleni Miejskiej – tak sprawę opisywała w lipcu rada dzielnicy Łagiewniki-Borek Fałęcki. Na stronie przekazano, że właściciel działki zobowiązał się do remontu obiektu na własny koszt.
Tak się też stało: stara konstrukcja została zastąpiona nową. Po zakończeniu prac i odbiorach nowy mostek jest już otwarty.
– Firma bardzo pozytywnie i profesjonalnie podeszła do sprawy. Zrobili to, co obiecywali i w tych terminach, w jakich obiecywali. Nie było innej możliwości. Tylko ta firma mogła to zrobić, ponieważ grunt jest w jej posiadaniu – komentuje radny miejski Mariusz Kękuś.
– Historia się dobrze skończyła, docelowo trzeba byłoby jednak doprowadzić do sytuacji, żeby ktoś jednak to przejął, bo na dłuższą metę powinni za to odpowiadać urzędnicy, a nie prywatna firma. To jest trakt, który jest naprawdę uczęszczany, wiele osób tamtędy chodzi i przejeżdża rowerami. Bez niego osiedle byłoby odcięte – dodaje.
Wykupy w planie
Z odpowiedzi na interpelację radnego Bogusława Kośmidera można się dowiedzieć, że miasto jest zainteresowane przejęciem terenów przy mostku, przy czym wymaga to m.in. przeprowadzenia stosownych procedur – tak, by wyznaczyć dokładnie linię brzegową i wskazać, która część działki może podlegać obrotowi, a co musi pozostać w zarządzie Wód Polskich. Według odpowiedzi podpisanej przez wiceprezydenta Łukasza Sęka, wcześniej firma deklarowała, że jest zainteresowana uregulowaniem stanu prawnego działki i jest gotowa nieodpłatnie przekazać ją miastu, wraz z kładką.
Z tą samą firmą miasto prowadzi rozmowy na temat terenów po byłym kempingu „Krakowianka”. Szerzej na ten temat pisaliśmy tutaj: