News LoveKraków.pl

Kraków nie buduje metra, a podziemną linię tramwajową

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Magistrackie dokumenty wskazują, że władze Krakowa planują budowę podziemnej linii tramwajowej, a nie tradycyjnego metra. Centralna stacja, wbrew deklaracjom, nadal ma powstać pod parkiem Szymborskiej, a nie w pobliżu Teatru Bagatela.

– Chciałbym podkreślić, że w trakcie kampanii mówiłem o metrze jako jednym z priorytetów. Nie byłem jednak jedynym kandydatem, który zwracał na to uwagę – w zasadzie większość, jeśli nie wszyscy, wspominali o tej inwestycji. Chciałbym teraz jasno zaznaczyć, że podchodzę do tego tematu bardzo poważnie i zrobię wszystko, aby przyspieszyć ten proces. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że metro nie rozwiąże wszystkich naszych problemów komunikacyjnych – mówił pod koniec sierpnia prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.

Jego słowa na temat rozpoczęcia do przygotowań budowy metra były oczekiwane. W swoim programie wyborczym stwierdził, że już w 2028 roku rozpoczną się fizyczne prace przy powstawaniu podziemnego sytemu.

Jednak w trakcie sierpniowej sesji Rady Miasta Krakowa najbardziej wyraźnie mówił Stanisław Mazur, zastępca prezydenta. Tego dnia dowiedzieliśmy się, że ma być również odpowiedzialnym za cały proces. – Budowa metra zmieni Kraków, zmieni miasto, zmieni strukturę, zmieni gospodarkę – dodawał Mazur.

Prezydenci obiecali wówczas stworzenie rady ds. metra, składającej się z naukowców oraz złożeniem w najbliższych tygodniach wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Te rzeczy udało się wykonać. W urzędzie miasta powstał również referat do spraw metra, ale pracę zaczęły w nim tylko dwie osoby: wcześniejszy ekspert opozycyjnego radnego Łukasza Gibały ds. polityki mieszkaniowej i metropolitarnej oraz doktorantka UJ, która ukończył wcześniej studia magisterskie z zarządzania kulturą.

Dalej podziemny tramwaj

Jednak najważniejszym krokiem w całym procesie jest uzyskanie decyzji środowiskowej. Ten dokument określa, czy inwestycja może być realizowana zgodnie z przepisami o ochronie środowiska. Jest to kluczowy element każdego procesu inwestycyjnego w Polsce i Unii Europejskiej. Uzyskanie takiej decyzji często zajmuje najwięcej czasu spośród wszystkich wymaganych zgód administracyjnych.

Firma odpowiedzialna za przygotowanie dokumentacji przekazała ją do magistrackiego wydziału kształtowania środowiska w połowie czerwca 2022 roku. We wniosku wskazano jednak budowę podziemnej linii tramwajowej, a nie metra. Gdyby władze Krakowa planowały klasyczne metro, dokumenty powinny trafić – zgodnie z przepisami – bezpośrednio do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

– Pierwszy etap budowy tunelu realizowany jest na podstawie dokumentów przygotowywanych przez Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie. W 2023 roku podjęto decyzję o zwiększeniu średnicy tunelu, co umożliwi zastosowanie szerszych i bardziej pojemnych pojazdów szynowych – poinformował 6 listopada wiceprezydent Stanisław Mazur, odpowiadając radnej Aleksandrze Owcy.

Mieszkania na drodze

Fakt, że dokumenty trafiły do podległych prezydentowi urzędników, wymusił skierowanie sprawy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Stało się tak, ponieważ w strefie oddziaływania planowanej podziemnej linii tramwajowej znalazły się nieruchomości należące do rodziny prezydenta Aleksandra Miszalskiego oraz mieszkanie wiceprezydenta Stanisława Mazura.

Członkowie SKO uznali, że w takiej sytuacji sprawą powinien zająć się prezydent Oświęcimia. – Dokumentacja wraz z postanowieniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego wpłynęła do naszego urzędu 23 października – potwierdziła Katarzyna Kwiecień, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Oświęcimiu.

– To nie jest klasyczne metro, jak w Warszawie. Jednak w tych tunelach będą mogły zatrzymywać się dłuższe pojazdy niż obecnie używane tramwaje – wyjaśnia urzędniczka znająca szczegóły dokumentacji. W otoczeniu wiceprezydenta Stanisława Mazura zaczęto używać określenia „metro po krakowsku” lub „krakowskie metro”, aby unikać wcześniejszych nazw, takich jak premetro czy podziemny tramwaj.

Tramwaje w tunelach

Zamysł władz Krakowa jest następujący: najpierw powstaną podziemne tunele, którymi będą poruszać się tramwaje.W przyszłości możliwe będzie przystosowanie infrastruktury do obsługi innego rodzaju pojazdów. Jednak taka zmiana wymagałaby wstrzymania działającego systemu na co najmniej kilkanaście miesięcy.

– Nie da się tego zrobić inaczej. Przy budowie centralnego odcinka nie mielibyśmy stacji techniczno-postojowej, więc codzienny serwis wagoników metra byłby niemożliwy – wyjaśnia jeden z urzędników. Obowiązek budowy takiej stacji określa zarządzenie ministra infrastruktury sprzed 13 lat. W dokumencie wskazano również, jak linia metra powinna być połączona z zapleczem technicznym.

– Trudno słuchać opowieści, że najpierw wybuduje się tunel dla tramwajów, a później dostosuje go do metra. To znacząco zwiększa koszty inwestycji, bo tunel musi być jednocześnie szeroki, by zmieścić metro, i wysoki, aby pomieścić sieć trakcyjną dla tramwaju – mówił kilka miesięcy temu w rozmowie z LoveKraków.pl Andrzej Rogiński, prezes warszawskiego Społecznego Komitetu Budowy Metra.

Stacja dalej pod parkiem

To jednak nie koniec zamieszania wokół krakowskiej inwestycji. Kontrowersje budzi planowana lokalizacja centralnego podziemnego przystanku. – Lokalizacja stacji „Stare Miasto” została wskazana w rejonie Parku im. Wisławy Szymborskiej, z wyjściami od strony ul. Karmelickiej i ul. Dolnych Młynów – poinformował 17 października w piśmie do wiceprzewodniczącego rady Łukasza Maślony wiceprezydent Stanisław Kracik.

Kilka dni później pracownicy urzędu tłumaczyli, że była to pomyłka urzędnika przygotowującego odpowiedź dla wiceprezydenta. W oficjalnym komunikacie zapewniono, że „najbliższa centrum stacja powstanie przy ul. Karmelickiej, na wysokości numerów 7 i 9, kilkanaście metrów od budynku Teatru Bagatela”. – Taka lokalizacja została uzgodniona z małopolską konserwator zabytków – poinformowano w oświadczeniu.

Jak się okazało, narracja o błędzie urzędnika została stworzona na potrzeby komunikacji medialnej. – W dokumentach przekazanych do Oświęcimia stacja wciąż jest zlokalizowana w pobliżu parku, a nie przy teatrze. Rozmawialiśmy jeszcze z projektantem i prawdopodobnie wprowadzimy pewne zmiany, ale na razie formalnie tego nie zrobiono – wyjaśnia osoba znająca szczegóły dokumentacji.

Osoby z otoczenia wiceprezydenta Stanisława Mazura twierdzą, że przygotowana dokumentacja jest wynikiem zaniedbań poprzedniej ekipy prezydenckiej. – We wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, złożonym przez Zarząd Inwestycji Miejskich po 15 stycznia 2024 roku, nie wprowadzano żadnych zmian. Ostateczny przebieg pierwszej linii wciąż jest analizowany przez odpowiednie komórki merytoryczne Urzędu Miasta Krakowa oraz Radę Naukowo-Techniczną ds. Metra – zapewnił wiceprezydent Stanisław Mazur w odpowiedzi sprzed kilku dni.

Bez pieniędzy

To nie koniec problemów z inwestycją. Poseł Polski 2050 Rafał Komarewicz zapytał premiera o możliwość dofinansowania budowy metra. W odpowiedzi na interpelację wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak poinformował, że „instrumenty skierowane do jednostek samorządu terytorialnego (…) nie przewidują finansowania omawianej inwestycji”.

Joanna Paździo, rzeczniczka prasowa Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, poinformowała, że władze Krakowa nie złożyły jeszcze wniosku do wojewody o ewentualne dofinansowanie inwestycji.

– Wojewoda nie może skierować wniosku o wsparcie finansowe, dopóki nie otrzyma takiego potencjalnego pisma. Potrzebne są informacje choćby o kosztach czy wartości inwestycji, skali potrzeb samorządu, konkretnych założeniach inwestycyjnych. Takie konkrety i kalkulacje mogłyby być podstawą do ewentualnego wystąpienia do Ministra Finansów. Jeżeli taki wniosek się pojawi, oczywiście sprawie zostanie nadany odpowiedni priorytet – mówi LoveKraków.pl Joanna Paździo.

– Obecnie finansowanie nie jest uwzględnione w budżecie, ponieważ na tym etapie nie jest potrzebne. Jesteśmy w trakcie uzyskiwania decyzji środowiskowej. Dopiero po jej wydaniu powstanie projekt budowlany, na podstawie którego będzie można wnioskować o środki zewnętrzne, unijne, kredyty lub budżet centralny. Na razie nie możemy ubiegać się o te fundusze, dlatego nie zostały zapisane w budżecie – wyjaśnił we wtorek 5 listopada prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.

Tydzień temu skierowaliśmy do biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa konkretne pytania, jednak do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

  1. Czy Urząd Miasta Krakowa złożył za pośrednictwem wojewody małopolskiego wniosek do Ministra Finansów o dofinansowanie budowy metra? Jeśli nie, czy planują Państwo taki wniosek, a jeśli tak – kiedy zostanie on złożony?
  2. Czy przekazali Państwo prezydentowi Oświęcimia niezbędną dokumentację potrzebną do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (DUŚ)? Jeśli tak, kiedy to miało miejsce?
  3. Dlaczego wniosek o wydanie decyzji środowiskowej został skierowany w pierwszym etapie do Prezydenta Miasta Krakowa (PMK), a nie do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ)?
  4. Czy decyzja środowiskowa jest pozyskiwana na potrzeby budowy linii tramwajowej?
  5. Czy mają Państwo pewność, że obecna decyzja środowiskowa będzie w przyszłości przydatna również dla budowy linii metra, a nie tylko podziemnego tramwaju?
  6. Czy na kolejnym etapie, podczas ubiegania się o pozwolenie na budowę, dokumenty będą składane do wojewody?
  7. Czy Urząd Miasta Krakowa, wzorem warszawskiego metra, planuje na każdym etapie inwestycji publikować na stronie internetowej wszystkie dokumenty powstałe w ramach procedur administracyjnych?

Dodatkowe pytania wysłane w piątek:

  1. Dlaczego podziemna stacja we wniosku o wydanie decyzji środowiskowej zlokalizowana jest dalej pod parkiem Szymborskiej a nie pod ul. Karmelicką?
  2. Kiedy dokładnie została uzyskana pisemna zgoda wojewódzkiej konserwator zabytków na zlokalizowanie stacji przy ul. Karmelickiej?
  3. W medialnych komunikatach podawali państwo lokalizację podziemnej stacji przy ul. Karmelickiej 7-9? Czy to oznacza, że wyjście znajdzie się w jednej z kamienic? Czy właściciele wiedzą już o takim rozwiązaniu?
  4. Jak mam rozumieć sformułowanie "metro krakowskie"? Czym to się ma różnić od klasycznego np. tego znanego z Warszawy metra?