W najbliższą niedzielę odbędzie się druga tura wyborów prezydenta stolicy Małopolski. Krakowianie podczas nich zdecydują, kto będzie rządził miastem przez kolejnych pięć lat. Na kartach do głosowania znajdą się dwa nazwiska: Łukasza Gibały z Krakowa dla Mieszkańców oraz Aleksandra Miszalskiego z Koalicji Obywatelskiej.

Na zlecenie redakcji LoveKraków.pl Ogólnopolska Grupa Badawcza wykonała sondaż metodą CATI (wywiad telefoniczny wspomagany komputerowo) na reprezentatywnej grupie tysiąca pełnoletnich mieszkańców Krakowa. Badanie było przeprowadzone 16 i 17 kwietnia.

Z sondażu wynika, że na Aleksandra Miszalskiego chce zagłosować 48,39 proc. badanych. 43,61 proc. zadeklarowało, że swój głos odda na Łukasza Gibałę. 8 proc. odpowiedziało, że nie mają jeszcze swojego kandydata.

Kandydat KO największym poparciem cieszy się wśród kobiet (52,39 proc.) oraz wśród osób między 60 a 69. rokiem życia (53,82 proc.) oraz powyżej 70 lat (56,17 proc.). Z kolei na Łukasza Gibałę wskazują zazwyczaj osoby między 30 a 39. rokiem życia. W tej grupie wskazało go 50,64 proc. ankietowanych.

Na polityka KO najczęściej chcą zagłosować w drugiej turze mieszkańcy Czyżyny, Mistrzejowic i Wzgórz Krzesławickich (58,03 proc.) oraz Prądnika Białego i Krowodrzy (53 proc.). Łukasz Gibała największym poparciem cieszy się w dzielnicach Bieżanów-Prokocim i Podgórze (55,46 proc.) oraz Łagiewniki-Borek Fałęcki, Swoszowice i Podgórze Duchackie (51,64 proc.).

Aleksander Miszalski w niedzielę może liczyć na głosy blisko 90 proc. wyborców, którzy poparli go 7 kwietnia. Widać, że Łukaszowi Gibale udało się przekonać wyborców PiS, którzy w pierwszej turze głosowali na Łukasza Kmitę. W 89 proc. deklarują, że teraz wybiorą Łukasza Gibałę.

Jak wyniki wyglądają, jeśli pod uwagę weźmiemy tylko zdecydowanych wyborców? Wybory wygrałby Aleksander Miszalski (52,60 proc.) pokonując Łukasza Gibałę (47,40 proc.).