Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Promieniotwórcze urządzenie wciąż poszukiwane

fot. Krzysztof Kalinowski
Krakowska policja informuje, że wciąż trwają poszukiwania defektoskopu, który po otwarciu może być niebezpieczny dla zdrowia oraz życia ludzi.
Aparat gammagraficzny (defektoskop), który zawiera wysokoaktywne źródło promieniotwórcze, został zagubiony w nocy z 21 na 22 marca podczas robót budowlanych na ulicy Kocmyrzowskiej.

W poszukiwaniach defektoskopu biorą udział m.in. policjanci. Sprawdzają skupy złomu, a także miejsca, w których przebywają bezdomni. Zabezpieczyli również nagrania z monitoringu i rozmawiali z osobami, które mieszkają w rejonie miejsca, gdzie prowadzono roboty budowlane.

W sprawie zatrzymano 33-latka, który był odpowiedzialny za nadzór nad urządzeniem. – Został zatrzymany w związku z artykułem 184 kodeksu karnego, czyli nieodpowiednim postępowaniem z materiałem promieniotwórczym – twierdzą policjanci.

Dr Paweł Gajda z Akademii Górniczo-Hutniczej podkreśla, że zawartość urządzenia można porównać do dowolnej substancji trującej: – Na przykład do kwasu. Dopóki znajduje się w butelce, nic nam nie grozi. Uwolniony z opakowania, może zrobić nam krzywdę w postaci np. oparzeń.

Właściciel urządzenia wyznaczył nagrodę za jego znalezienie.