W sumie za sam prąd Kraków zapłaci 78,2 mln złotych, z czego prawie 29,5 mln zł będzie kosztowało funkcjonowanie oświetlenia ulicznego – poinformował Witold Śmiałek z Krakowskiego Holdingu Komunalnego.
Krakowska Grupa Zakupowa Energii Elektrycznej składa się z 379 jednostek miejskich (np. Urząd Miasta Krakowa, Zarząd Zieleni Miejskiej czy szkoły i przedszkola samorządowe). Obecnie przygotowywany jest przetarg na zakupy energii na drugie półrocze tego roku i cały następny. W sumie potrzebne może być ponad 407 tys. MWh.
Ile to może kosztować?
W tej połowie roku jednostki gminne zużyją energii elektrycznej za ok. 25,4 mln złotych, samo oświetlenie uliczne pochłonie 12,8 mln złotych. Prognoza na drugie półrocze pokazuje, że jednostki za prąd zapłacą o dwa miliony złotych mniej niż w pierwszym półroczu. Ale działanie lamp ulicznych ma kosztować ponad 3,8 mln złotych więcej niż w pierwszej połowie.
– W sumie za sam prąd Kraków zapłaci 78,2 mln złotych. Jednak są to szacunki, więc w jakimś stopniu mogą być obarczone pewnym błędem. Do tego trzeba doliczyć 93,5 mln złotych z rachunków m.in. spółek miejskich – mówił Witold Śmiałek, członek zarządu Krakowskiego Holdingu Komunalnego.
Andrzej Hawranek, przewodniczący komisji chciał wiedzieć, z czego wynika wzrost wydatków na oświetlenie uliczne i czy władze miasta przewidują przyspieszenie programu wymiany latarni. – W okresie jesiennym, czyli drugiej połowie roku, zazwyczaj mamy większe zużycie. Jesteśmy w trakcie przygotowań do wymiany ponad 20 tysięcy opraw w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Liczymy, że w ciągu dziesięciu lat zaoszczędzimy nawet 80 mln złotych. Wymiana opraw mogłaby się rozpocząć na przełomie tego i przyszłego roku – wyjaśniał Piotr Trzepak, zastępca dyrektora ZDMK.
– Skoro macie świadomość, że wymiana opraw na ledowe powoduje duże oszczędności, to dlaczego podejmujecie próby dopiero, gdy mamy nóż na gardle z cenami energii? Przecież to powinno być robione na przykład dwa lata temu – podkreślił Andrzej Hawranek. Z 70 tys. opraw sodowych wymienionych zostało już 23 tys.
W 2024 jeszcze drożej
Przyszły rok może się okazać jeszcze gorszy pod względem cen za energię. Krakowski Holding Komunalny bierze pod uwagę dwa scenariusze.
Pierwszy to ten, gdy kupuje energię w wariancie rynkowym. Wtedy miasto – w sensie jednostki miejskie – będzie musiało zapłacić ponad 135 mln złotych za prąd. W wariancie chronionych cen o blisko 54 mln złotych mniej. Biorąc pod uwagę ceny z 2023 roku, będzie to oznaczać niewielką podwyżkę. Spółki miejskie wydadzą albo – przy mniej korzystnym wariancie – 159 mln zł, albo blisko 96 mln złotych.
– Wycena wariantu rynkowego jest oparta o notowania na towarowej giełdzie energii. Teraz nie wiemy, na który wariant się zdecydujemy, bo uzależnione jest to od decyzji władz krajowych dotyczących ewentualnego przedłużenia niższych taryf ochronnych dla niektórych podmiotów, jak szkoły czy szpitale – stwierdził Janusz Mazur, dyrektor biura rozwoju KHK.
Przetarg
KHK tłumaczy, że postępowanie przetargowe będzie procesem długotrwałym, który tak naprawdę rozpoczął się pod koniec stycznia wraz z przyjęciem strategii zakupowej. Z zaproponowanego harmonogramu wynika, że końca czerwca tego roku podpisywać umowy indywidualne i zakończyć proces zmiany sprzedawcy.