Mieszkańcy Cichego Kącika, którzy postulowali wprowadzenie na ich obszarze strefy płatnego parkowania, zmienili zdanie po wprowadzeniu nowej organizacji ruchu, w tym znaków zakazu parkowania oraz słupków blokujących wjazd na chodniki.
Zarząd Transportu Publicznego w projekcie uchwały rozszerzającej obszar płatnego parkowania zaproponował, aby za pozostawienie samochodu w okolicach Błoń trzeba było płacić. Przeciwni temu pomysłowi są mieszkańcy Cichego Kącika.
– Mieszkańcy od wielu lat postulowali wprowadzenie strefy, ponieważ ich ulice graniczą ze strefą, więc osoby szukające miejsca do bezpłatnego parkowania pozostawiali tam samochody. Teraz ta sytuacja jednak się zmieniła, ale nie ze względu na mniejszą liczbę przyjezdnych, a działania urzędników – wyjaśnia radny miejski Grzegorz Stawowy.
Słupki i zakazy parkowania
Mowa o zmianach w organizacji ruchu, które przygotował zespół miejskiego inżyniera. Na ulicach Beniowskiego, Chodowieckiego, Domeyki, Goetla, Radwańskiego czy Olimpijskiej zaczęto ustawiać słupki blokujące postój oraz wyznaczać miejsca parkingowe, wprowadzając dodatkowe znaki zakazu parkowania. – Mieszkańcy nagle zauważyli, że reorganizacja ruchu, przygotowywana pod wprowadzenie strefy, jest dla nich szkodliwa. W rozmowach ze mną zaczęli mówić, że po nowym wyznaczeniu miejsc nie mają gdzie zostawić swoich samochodów – podkreśla Stawowy.
W podobnym tonie wypowiada się przewodniczący dzielnicy Krowodrza. Maciej Żmuda mówi, że rzeczywiście mieszkańcy dwa lata temu postulowali ustanowienie strefy, ale teraz zmienili zdanie. – W tym rejonie mamy do czynienia z wąskimi ulicami i chodnikami, więc legalnie da się wyznaczyć mało miejsc. Jak zobaczyli w praktyce, z czym wiąże się strefa, to stwierdzili, że wolą mieć po staremu – podkreśla.
Spotkanie w piątek
Zapowiada, że w poniedziałek na sesji tematem zajmą się radni dzielnicowi. – Dokonamy korekty uchwały, w której postulowaliśmy rozszerzenie strefy, bo takie są oczekiwania mieszkańców. Zwrócimy się również z wnioskiem do zarządu dróg o demontaż zainstalowanych słupków – informuje Maciej Żmuda.
Wcześniej radni miejscy i dzielnicowi mają spotkać się z mieszkańcami Cichego Kącika. W piątek (17 lutego) o godzinie 17 w Młodzieżowym Domu Kultury „Dom Harcerza” przy ulicy Reymonta 18 odbędą się konsultacje społeczne.
Wiceprezydent: Strefa weszłaby dopiero w 2024 roku
Zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig w rozmowie z LoveKraków.pl mówi, że odbył już spotkanie z mieszkańcami tych terenów. – Ustaliliśmy, że strefa weszłaby w życie dopiero w drugiej połowie 2024 roku. Przekonał ich fakt, że byliby enklawą bez strefy, co mogłoby spowodować, że obszar nie byłby w żaden sposób chroniony i dopiero mieliby „piekło na ziemi”. Teraz skupimy się na dopracowaniu organizacji ruchu, która pozwoli w maksymalnym stopniu ochronić miejsca parkingowe – zaznacza.